Tag: praca tymczasowa w Belgii

Dobrze płatna praca w Belgii

Posted on 22 czerwca 2015 in Praca w Belgii

belgia40Były premier naszego kraju Donald Tusk nie jest wcale pierwszym przywódca politycznym z Polski, któremu przyszło pracować w Belgii. Tą drugą osobą był Edward Gierek, którego do tego kraju przerzuciła jako swojego agenta radziecki wywiad, z którym współpracował w przedwojennej Rzeczypospolitej. Ciekawostka jest fakt, że oby dwie osoby nie miały nigdy ochoty mieć cokolwiek wspólnego z naszym krajem, a obce państwa wypromowały ich na naszych tak zwanych liderów. Zwykły obywatel nie ma jednak takich możliwości pracy w Belgii jak wspomniany wcześniej były premier. Aby taka prace znaleźć warto korzystać z ogłoszeń w sieci, które publikują aktualne wakaty. Zarówno polskie jak i belgijskie serwisy mają oferty pracy na stałe jak i tymczasowej dla naszych rodaków, bez względu na branżę. Zarówno specjalista od fizyki kwantowej jak i sprzątaczka może znaleźć dzięki temu bardzo dobrze płatną pracę. Oczywiście w tym pierwszym wypadku jest zdecydowanie większa szansa na negocjacje kontraktu, natomiast dla osób wykonujących prace fizyczne, takie negocjacje raczej nie wchodzą w możliwość. Warto jednak wiedzieć, że w Belgii najniższa płaca, która mało kto dostaje jest i tak pięciokrotnie wyższa niż u nas w kraju, a koszty życia są niemal takie same, czy nie można by nawet stwierdzić, że w Belgii są tańsze. Dotyczy to przede wszystkim cen produktów spożywczych, począwszy od jajek a na chlebie kończąc. Do tego należy pamiętać, że prąd i gaz jest dla ostatecznego odbiorcy o jakieś dziesięć procent tańszy niż w Polsce.

Emigracja do Belgii

Posted on 17 czerwca 2015 in Praca w Belgii

belgia39Jada do pracy w Belgii można spodziewać się, że rodowici Belgowie, czy to Flamandczycy, czy też Walonowie będą chcieli abyśmy osiedlili się w ich kraju. Postaram się przedstawić tu osobisty przykład zdarzenia do jakiego doszło kilka lat temu, gdy pojechałem na indywidualny kontrakt do tego kraju. Jestem specjalistą w pewnej dziedzinie budownictwa mieszkaniowego, i w sieci znalazłem ogłoszenie o pracy w Belgii na krótkim półrocznym kontrakcie. Zdecydowałem się pojechać, z pracodawca uzgodniłem telefonicznie i mailowo szczegóły, po czym pojechałem do wynajętego tam dla mnie mieszkania, które mieściło się w prywatnym domu na niewielkiej flamandzkiej wsi. Praca szła normalnie ani pozytywnie, ani negatywnie, natomiast bardzo pozytywnie zareagowali na mnie, osobę trzydziestopięcioletnią mieszkańcy tej wsi. Przywitano mnie oficjalnie, był nawet u mnie policjant, oraz najprawdopodobniej sołtys. Wszyscy już na przysłowiowy dzień dobry zalecali mi zostanie tu na stałe, zwłaszcza kiedy się dowiedzieli że mam zonę i dzieci. Kiedy poszedłem do urzędu gminy, pani w okienku także zapytała czy nie chciałbym zostać i zaproponował a mi darmowy kurs języka niderlandzkiego. Skorzystałem z tej okazji, choć niezbyt miałem ochotę zostać. Po dwóch miesiącach pobytu byłem już bardzo zaprzyjaźniony z okolicznymi mieszkańcami, i w czasie jakieś rozmowy powiedzieli mi wprost, że chcą aby mieszkał tu Europejczyk z rodzina niż arab ze swoją. Ta sytuacja mnie upewniła i po skończonym kontrakcie sprowadziłem do Belgii rodzinę, wynająłem dom i podjąłem się pracy na stałe.

Król Belgów Filip Koburg

Posted on 12 czerwca 2015 in Praca w Belgii

belgia37Belgowie to bardzo dziwny naród, który pomimo że na pierwszy rzut okaz wydaja się do siebie zupełnie nie pasujący, że są podzielenie, to jednak chcą dalej być razem w jednym państwie, i zawsze uważają się za Belgów. Bardzo dużo w tej integracji robi monarcha, który personalnie jednoczy wszystkich mieszkańców tego federacyjnego państwa. Polak, który jedzie do pracy w Belgii, może być początkowo w szoku, że tak odmienne grupy etniczne uznają się za wspólny naród. Poza tym, że instytucja monarsza jednoczy tych ludzi, można także zauważyć, iż jest to także religia, oraz pewnego rodzaju zamknięcie przed wielkimi sąsiadami. Belgię otaczają ze wschodu Niemcy, od północy Holendrzy, od południa Francuzi a po drugiej stronie morza są Anglicy. Takie sąsiedztwo sprawiało, że na terenie tego państwa w zasadzie przez cała historię toczą się wojny. Dwudziesty wiek także nie był inny, gdyż zarówno pierwsza jak i druga wojna toczyła się na terytorium tego królestwa. Z tym że ta pierwsze w większości na zachodzie, a druga na wschodzie. Jednak mimo wszystko Belgowie są otwarci na osoby z zewnątrz, od których jednak wymaga się przestrzegania standardów i zasad panujących w państwie. Szacunek dla króla, obecnie dla Filipa Koburga jest powszechny, i w zasadzie to nie ma żadnego liczącego się polityka, który by twierdził iż ustrój monarchistyczny jest niepotrzebny.

Bitwa pod Watreloo

Posted on 10 czerwca 2015 in Praca w Belgii

belgia36Brabancja Walońska to najmniejsza prowincja Królestwa Belgii, która wchodzi w skład frankofońskiej Walonii. Powstała ona z podziału historycznego regionu Brabancji na część flandryjską, Brukselę oraz wspomniana wcześniej Walonię. Region ten jest tak naprawdę oparty gospodarczo o pobliska stolicę kraju, a praca mieszkańców tej prowincji w większości tam się znajduje. Można by śmiało nawet stwierdzić, że praca w Brukseli, a nocleg na wsi to główna cecha urzędników, między innymi instytucji europejskich. Na terenie tej prowincji znajduje się także niewielkie miasteczko Waterloo, które jest miejscem ostatniej bitwy Napoleona. Dla wielu osób jest to symboliczne miejsce gdzie w 1815 roku zakończyła się epoka wojen napoleońskich, które są jakoby przejściem osiemnastego do dziewiętnastego wieku. Jak wiadomo Cesarz Francuzów bitwę tę przegrał sromotnie. W 1826 roku zwycięzcy Anglicy usypali tutaj kopiec na pamiątkę tej bitwy, na szczycie której stoi lew, symbol Anglii, patrzący złowrogo w stronę Francji. Ciekawostką jest fakt, że książę Wellington, czyli głównodowodzący tej bitwy, był przeciwny takiemu symbolicznemu upokorzeniu wrogów, co dla wielu francuzów było przejawem sympatii. Zresztą w okresie powstawania tego kopca, sytuacja w Europie powoli zmieniała się. Dziś miejsce to jest także areną corocznych inscenizacji tej Bitwy. Warto zaznaczyć że 15 czerwca 2015 przypada dwusetna rocznica od tamtych wydarzeń. Warto się zastanowić ile nasz kontynent od tamtego czasu przeszedł, a tak naprawdę dwieście lat to tylko sześć ludzkich generacji. Żyją jeszcze osoby których pradziadkowie mogli by pamiętać tamte czasy.

Bogatsza część Belgii

Posted on 3 czerwca 2015 in Praca w Belgii

belgia34Brak pracy, niskie zarobki, i mgliste perspektywy na poprawę sytuacji powodują, że z Polski wyjeżdża coraz więcej ludzi. Jednym z kierunków tej emigracji jest Belgia, a w szczególności jej flamandzka część. Wiąże się to z tym, że praca w Belgii jest co najmniej pięciokrotnie lepiej płatna niż u nas. Decydując się na taki wyjazd, warto za wczas przygotować się do nauki tutejszego języka. W przypadku Belgii są to aż trzy języki, używane tutaj na co dzień, które w dodatku maja status języków urzędowych. Język niderlandzki jest używany we Flandrii. Jest to właściwie odmiana języka holenderskiego, a różnice są tylko w gwarze, natomiast język pisany jest właściwie taki sam. W Walonii używa się francuskiego oraz niemieckiego w tak zwanym Niemieckim Terytorium Językowym. Jak wcześniej wspomniano bogatsza Flandria posługuje się językiem Holendrów, w związku z czym nie powinno być zbyt dużego problemu ze znalezieniem podręczników czy innych samouczków. Po przyjeździe warto zapisać się na kurs dla obcokrajowców. Jest on w większościowe symbolicznie odpłatny i odbywa się prawie we wszystkich miejscowościach. Język ten jest podobny do niemieckiego, zwłaszcza w piśmie, jednak jego germańska wymowa jest dla wielu Słowian bardzo ciężka. Przykładowo zamiast literki g używa się miękkiej wersji literki h, która także występuje fonetycznie jako swój odpowiednik. Rodzi to dość dużo problemów, zwłaszcza na początku nauki. Natomiast gramatyka jest niemal taka sama jak w języku angielskim.

Belgia, nigdy więcej

Posted on 1 czerwca 2015 in Praca w Belgii

belgia33Polskie agencje pracy tymczasowej oferują polskim pracownikom wiele możliwości zatrudnienia na terenie Belgii. Warto spróbować, jednak nie jest to kraj przychylny dla wszystkich. Prace podjąć można na kontraktach w branży budowlanej, wykończeniowej, rolnictwie, jak i w usługach. Na każdym szczeblu struktury firm niewielkich jak również dużych korporacji międzynarodowych jest praca tak dla kobiet jak i mężczyzn w dodatku w każdym wieku. Polacy są bezwzględnie konkurencyjni na belgijskim rynku. Belgia poszukuje najczęściej pracowników nisko wykwalifikowanych lub fachowców w konkretnych specjalnościach. Warunki pracy jakie oferują firmy belgijskie nie powalają na kolana. Nie są nijak konkurencyjne z zabezpieczeniem socjalnym jakie zapewnia Francja, aczkolwiek Belgia jest znacznie lepszym miejscem do pracy niżeli wschodnie Niemcy. Osobiście Belgii nie polecam. Miałem przyjemność zatrudnić się w jednej z belgijskich firm na kilka miesięcy. Główną trudność sprawiła mi komunikacja, jednak to nie ten problem sprawił, że wróciłem do poszukiwania pracy zagranicą ale poza Belgią. To pogoda sprawiła, że zdecydowałem się na powrót. Późno wstające słońce, wilgoć w powietrzu, szarość otoczenia wpływały przygnębiająco na nastrój. Jeśli doskonale czułeś się w Anglii, Irlandii nie będziesz miał problemów z zaaklimatyzowaniem się w Belgii, jednak kiedy cenisz sobie południowe klimaty może być ci ciężko. Spadek formy względem pogody nie wszystkich dopada, jednak będąc podatnym na zmiany klimatyczne nie warto podejmować pracy gdziekolwiek, a w zgodzie ze swoim rytmem dnia i organizmem.

Poznaj kraj do którego masz zamiar wyjechać do pracy

Posted on 29 maja 2015 in Praca w Belgii

belgia32Zanim wyjedziesz poznaj kraj, w którym chcesz podjąć zatrudnienie. Ma to znaczenie zarówno dla warunków przyszłej pracy jak i komfortu życia. Decyzja o tym że wyjeżdżasz do Belgii nie powinna być zbyt pochopna. By osiągać zadowalające wyniki w pracy, dobrze się czuć wśród współpracowników i mieć o czym z nimi porozmawiać, nie popełnić faux pas na zakupach czy na ulicy warto poznać Belgię od podszewki. Czasem to drobnostki i niuanse, jednak mogą nam uprzykrzyć życie na emigracji. Jeśli dotąd nigdy nie wyjeżdżałeś Belgia nie jest dobrym kierunkiem do wyjazdy, aczkolwiek wiele zależy od tego czy wyjeżdżasz w delegację jako manager, czy jako pracownik szeregowy do prac prostych, popularnych wśród emigrantów. Od tego zależy również kultura. Pracy w Belgii jest stosunkowo dużo, niemniej nie warto ślepo wierzyć że jest to kraj idealny dla każdego. Owszem emigrantów w Belgii jest bardzo wielu i nikt tu obco czuć się nie powinien. Tolerancja wobec wielokulturowości jest bardzo przychylna cechą. Przed wyjazdem sprawdzić należy otoczenie w jakie wyjeżdżamy, z pewnością łatwiej jest odnaleźć się w mieszance kulturowej niżeli wśród rodowitych Belgów, którzy niekoniecznie są otwarci na polskie zwyczaje. Warto obalić stereotypy o Belgach bo nie wszystko z czego słynie w Polsce Belgia jest prawdą. Rzeczywistość może okazać się inna niż znana z przewodników i opowieści przekazywanych poczta pantoflową.

W rozjazdach

Posted on 27 maja 2015 in Praca w Belgii

belgia31Od kilku lat mam dwa domy, pracuję tu i tam i wciąż jestem w rozjazdach. Pracuję jako dyrektor departamentu marketingu dla jednej z międzynarodowych korporacji. Nigdy nie myślałem o takim stanowisku, było ono nieoczekiwanym awansem z którego żal byłoby nie skorzystać, więc podjąłem pracę łączącą się z nieustanną podróżą. Delegacja za delegacją, niekiedy w ciągu tygodnia wyjeżdżam kilkukrotnie, co niestety powoli odbija się czkawką. Mam dosyć. Mam to szczęście iż mieszkam w Warszawie i lotów bezpośrednich do Brukseli nie brakuje. Niestety życie takie jest męczące. Niby nic, podróż trwa nieco ponad godzinę, jednak z czasem myślę o stabilizacji i rodzinie. Wyszaleć się już wyszalałem, nie potrzebuję od życia nic więcej. Jestem ambitny, jednak na kolejne etapy kariery myślę, że mam jeszcze czas, stąd też decyzja o zamieszkaniu an stałe w Belgii. Wybrałem Belgię, nie warszawę z powodu perspektyw. W Polsce nie mógłbym być niczego pewny. W Brukseli wiem że bez problemu znajdę nową pracę, dobrze się tu czuję, odpowiada mi kultura Belgów a nawet ich kuchnia. Czy wrócę do Polski? Może tak, może nie. Jak się stęsknię to się zastanowię, wiem jedno, ze długo Polski nie odwiedzę, mam wstręt do podróży na linii Bruksela-Warszawa.

Opiekunka seniora

Posted on 25 maja 2015 in Praca w Belgii

belgia30Szukałam bardzo długo pracy w Polsce, niestety nie znalazłam, byłam kilka razy opiekunką dziecięcą, sprzątaczką. Żadnej racy się nie boje, mimo to życie zmusiło mnie do szukania pracy zagranicą. Pierwszym wyborem były Niemcy, niestety wyjazd nie był udany, ale było to cenne doświadczenie i nauczka na przyszłość. Z czasem zaczęłam szukać pracy poza Polską na nowo, zdecydowanie ostrożniej ale jednak. Zdecydowałam się na zostanie opiekunką seniora, jednak kołowały mi w głowie różne myśli, gdzie wyjechać, pracy w tym charakterze znalazłam opór, stąd mogłam sobie wybrać dowolne miejsce. Padło na Belgię, pomyślałam sobie że skoro w Niemczech już pracowałam, za Francją nie przepadam, warto poznać coś nowego, innego. Belgia dotąd była dla mnie nowością, krajem nieznanym i bardzo ciekawym, godnym zwiedzenia i zinfiltrowania. Pierwsze skojarzenia z Belgią to czekoladki, frytki z majonezem i Parlament Europejski, tymczasem kiedy dotarłam na miejsce okazało się, że Belgia to zupełnie coś innego. Belgijska oferta pracy miała coś jeszcze, atrakcyjne warunki zatrudnienia wraz z zamieszkaniem. Pomyślałam ze to idealne rozwiązanie kiedy będę mogła zamieszkać na prowincji w domu mego podopiecznego. Póki co niewiele mogę o Belgii i pracy opiekunki powiedzieć. Dopiero zaczynam, odbyłam na razie wycieczkę do Brukseli, poznałam kochanego staruszka, który jest dla mnie przesympatyczny. Czuję w głębi duszy, że mam powołanie do bycia opiekunką.

Kobieta w pracy

Posted on 20 maja 2015 in Praca w Belgii

belgia29Zwykle to mężczyzna jest żywicielem rodziny, to mężczyzna zarabia a kobieta zajmuje się domem. Ten stereotyp jest zastępowany sukcesywnie partnerskim układem między małżonkami. Wciąż jednak to większość prac zagranicą podejmują mężczyźni zostawiając żony z dziećmi w Polsce a sami wyruszający w nieznane, podejmujący wyzwanie. Kiedy decydowałam się na wyjazd doskonale wiedziałam, ze będę pośmiewiskiem, bo przecież tata z dziećmi w domu to nie przystoi. Na szczęście mój partner nie miał nic przeciwko. Jak raz to ja miałam większe możliwości zarobkowania poza krajem. To dla mnie duża szansa na kolejny krok w karierze zawodowej. Nie przyjechałam do Belgii myc garów ani sprzedawać w markecie. Mam odpowiedzialne stanowisko i szanse na awans. Jak tylko dowiedziałam się o możliwości delegacji i kontrakcie na rok to od razu wiedziałam ze pojadę. Nigdy wcześniej nie byłam w Belgii, ale jakoś mnie to nie przerażało, lubię wyzwania. Cóż trudno było nie skorzystać, zwłaszcza że to mnie wybrano z całego zespołu firmy. Nie wykluczam, ze zostanę na dłużej, chociaż na stałe raczej nie, zwłaszcza że moi najbliżsi nie są pozytywnie nastawieni do wyjazdu z kraju i emigracji. Poza wynagrodzeniem które radykalnie zmieniło strukturę budżetu domowego praca w Belgii wiele mnie nauczyła, ma swoją wartość dodaną i przerosłą moje oczekiwania. Jestem bardzo zadowolona z atmosfery w pracy jak i podejścia szefostwa do moich wyników.