Tag: praca belgia usługi

Belgia i pierwsze poważne zarobki

Posted on 20 stycznia 2016 in praca w Brukseli

belgiaa3Jako młody chłopak byłem pełen ambicji – myślałem, że gdy tylko ukończę technikum mechaniczne, od razu założę swój warsztat samochodowy, klienci będą walić do mnie drzwiami i oknami, a ja sam będę opływał w luksusy. Rzeczywistość okazała się jak zwykle brutalna – nie było mnie stać na kredyt na otworzenie firmy, a poza tym praca w kilku warsztatach utwierdziła mnie w przekonaniu, że to nie dłubanie przy samochodach jest męczące, tylko komenderowanie całym warsztatem. To, co kiedyś wydawało mi się proste i dające dużo pieniędzy i prestiżu, w praktyce okazało się ciężka harówką od świtu do nocy, byleby tylko móc utrzymać firmę i zapłacić pracownikom. Nie wiedziałem tego z autopsji – moich kilku kumpli otworzyło warsztaty i po krótkim czasie je zamknęli. Okazało się, że jest dobra praca w Belgii właśnie w naszym zawodzie, więc postanowiłem spróbować tam swoich sił. Pierwszą poważną barierą był język francuski, którego nie znałem, na szczęście w Belgii pracuje też sporo Polaków, i w warsztacie, do którego trafiłem, pracuję z jednym z nich, który pomaga mi jakoś funkcjonować w tym kraju. Moje zarobki tutaj, po przeliczeniu na złotówki, dają kilka tysięcy złotych miesięcznie, czyli mniej więcej tyle, ile zarabiałbym mając w Polsce dobrze prosperujący warsztat. Z tą różnicą, że w Belgii nie muszę się martwić o pracowników, zlecenia, ani o płacenie podatków, a jedynie o to żeby dobrze wykonać swoją robotę. Przyznam, że coraz bardziej zaczynam doceniać to, co ludzie w Polsce nazywają świętym spokojem.

Mój pierwszy raz w Belgii

Posted on 14 stycznia 2016 in Praca w Belgii

belgiaa2W Polsce od kilku lat pracowałem w firmie produkującej meble robione na zamówienie. Nie mam wykształcenia stolarskiego – po prostu udało mi się po znajomości dostać tę pracę i radziłem sobie w niej całkiem nieźle, tak że po pięciu latach mogłem śmiało uważać się za eksperta od przycinania blatów różnej grubości, czy montowania luster w szafach przesuwnych. Nie ma w tym nic prześmiewczego – choć jest to ciężka praca fizyczna, to wymaga doskonałej znajomości tematu i dużego doświadczenia. Pracowałem tam więc i przyzwyczaiłem się już do swojej doli, czyli zarabiania dwóch tysięcy złotych miesięcznie za ciężką pracę. Ale kiedy zobaczyłem ogłoszenie, że jest praca w Belgii na dokładnie tym samym stanowisku, które zajmuję obecnie, i że można na nim zarobić aż trzy tysiące, ale euro – nie wahałem się ani chwili. Miałem już 36 lat i to był najwyższy czas, by zacząć poważnie zarabiać i w końcu się ustatkować. Mam co prawda żonę i dziecko, ale nie stać nas ciągle na to, by wyprowadzić się od jej rodziców, co mnie totalnie nie urządza. Marzę o niewielkim, ale własnym mieszkaniu i o tym, by mojemu synowi niczego nie brakowało. Praca w Belgii dała mi to, o czym tutaj nie mogłem pomarzyć – stabilizację i szansę na kredyt mieszkaniowy, dzięki któremu po kilku miesiącach kupiliśmy w Polsce wymarzone mieszkanie. Co prawda bardzo tęsknię za rodziną, którą widuję tylko dwa razy do roku, podczas świąt, jednak wiem, że te nasze rozstania są nieuniknione byśmy mogli za kilka lat odetchnąć z ulgą już na swoim.

Belgijski rynek pracy

Posted on 8 stycznia 2016 in Praca w Belgii

belgiaa1Do Belgii wyjechałem mając już prawie 40 lat, i był to mój pierwszy wyjazd zarobkowy za granicę. Do tej pory usiłowałem jakoś wiązać koniec z końcem w Polsce, i nie ukrywam, że wychodziło mi to całkiem nieźle. Prowadziłem w Polsce niewielką działalność – kładłem płytki, na czym się znałem, i co od wielu lat całkiem nieźle mi wychodziło. Problemem było to, że taka działalność to mnóstwo biurokracji, i płacenia podatków. Nie chodzi o to, że nie zarabiałem na te opłaty – udawało mi się to. Miałem regularne zlecenia, w sezonie było ich nawet tyle, że niektórym musiałem odmawiać. Problemy były w zasadzie dwa – brak stałości zleceń i często w zimie prawie nie miałem co robić, a opłaty trzeba było ponosić. Druga sprawa, to problemy z klientami – zdarzali się klienci niewypłacalni, nie płacący w terminie, musiałem czasem mnóstwo czasu spędzać na dyskutowaniu z klientami, którzy byli niezadowoleni, nieraz zdarzały się awantury. Jako właściciel firmy musiałem dbać o wszystko, i w rezultacie często musiałem dopłacać do interesu, nieważne czy zarobiłem czy nie. Dlatego gdy kumpel powiedział mi, że jest praca w Belgii dla osób z moim fachem, to nie zastanawiałem się długo – przy dotychczasowym trybie życia żona i dzieci i tak widywali mnie tylko w niedziele, a dość już miałem użerania się z klientami, którzy rzadko kiedy płacą na czas. W Belgii też kładę płytki, ale w cudzej firmie, robię swoje w uzgodnionym terminie i nic więcej mnie nie interesuje, a wypłatę zawsze dostaję na czas, i to sporą.

Kopalnie i drogi

Posted on 29 grudnia 2015 in Praca w Belgii

belgika5W Belgii znajduje się dużo zakładów wydobywczych. Są tu zarówno kopalnie dołowe, choć w większości już nieczynne, kopalnie odkrywkowe oraz kamieniołomy. Te zakłady pracy od zawsze cierpiały na brak pracowników, których to sprowadzano między innymi z Polski. Dziś jest podobnie. Bez żadnych wątpliwości praca w Belgii jest atrakcyjna pod względem finansowym i zabezpieczeń socjalnych. Co ciekawe wszystkie te przedsiębiorstwa mieszczą się w francuskojęzycznej części Królestwa Belgii czyli w Walonii. W sytuacji, gdy nasze górnictwo jest powoli wygaszane, czyli krótko mówiąc zamykane, praca w Belgii może być ciekawa alternatywą. Tutejszy rząd z chęcią przyjmuje naszych rodaków, oferując im szereg możliwości. Między innymi istnieje tutaj darmowa nauka języka. W przypadku wspomnianej Walonii jest to oczywiście język francuski, natomiast we Flandrii językiem urzędowym jest język niderlandzki, nazywany tutaj często językiem flandryjskim. Tak naprawdę język flandryjski jest tylko gwarą, pewna lokalna odmianą tego samego języka jakiego używa się w sąsiedniej Holandii. Belgia jest doskonale skomunikowana z Polską. Latają tu w zasadzie z całego kraju tanie linie lotnicze. Kraj ten nie jest też specjalnie wielki, dlatego też podróż na przykład pociągiem z jednego krańca na drugi nie trwa nigdy dłużej niż kilka godzin. W Belgii są darmowe, bardzo dobrej jakości autostrady, które w zdecydowanej większości są oświetlone. Tak naprawdę to dzięki tym drogom szybkiego ruchu można dojechać z Polski w niecałe osiem godzin do Belgii.

Mało ciekawy kraj, interesujące zarobki

Posted on 28 października 2015 in Praca w Belgii

belgika5Nie rzadko nie myślimy o tym czy warto wyjechać do Belgii za pracą, bowiem skupiamy się wyłącznie na zarobkach, obiecanych warunkach pracy lub zwyczajnie zależy nam na pilnym wyjeździe nieważne dokąd i jako kto, grunt by mieć zatrudnienie. Wyjazd czasowy do Belgii to ciekawe doświadczenie, o wiele gorzej jeśli planujemy w Belgii zostać na stałe. Niestety kraj może nam nie przypaść do gustu. Mimo przyjaznego klimatu, dużej ilości zieleni, wielokulturowości i otarcia na Polaków praca w Belgii nie jest tak atrakcyjna jak w krajach z Belgią sąsiadujących. Między innymi z tego powodu wiele osób wybiera właśnie Francję, Holandię z Belgii wręcz uciekając. Belgia stanowi idealne miejsce dla urzędników i pracowników instytucji z Unią i Parlamentem Europejskim związanych, jednak dla przeciętnego budowlańca, handlowca, czy rzemieślnika nie jest odpowiednim krajem, z emigracji do Belgii korzystają przede wszystkim studenci, którzy wyjeżdżając do Brukseli, największego i jedynego tego typu miasta, metropolii korzystają z uroków Belgii. Poza Brukselą kraj nie wyróżnia się niczym szczególnym, stąd też nie należy do najpopularniejszych pod kątem wyjazdów. Jeżeli trafić można na ofertę pracy w Belgii to zwykle na potrzeby konkretnej inwestycji i przedsięwzięcia. Jedną z zalet Belgii jest możliwość posługiwania się angielskim zamiast francuskim czy też dialektem flandryjskim, aczkolwiek część francuskojęzyczna preferuje właśnie francuski.

Belgia niczym czekolada

Posted on 1 października 2015 in Praca w Belgii

belgika1Belgia słynie z pralinek. Każdy kto chociaż raz był w Belgii a konkretnie w jej stolicy musiał ich skosztować. Wszechobecne stoika z pralinkami i gadżetami dla turystów przybywających do Brukseli dają prace wielu imigrantom, w tym pracownikom z Polski. Jednak Belgia jest jak czekolada nie dlatego że kojarzy się z pralinkami, ich wyrobem i tradycją, których Belgowie są producentami. Czekolada to również synonim ciemnoskórych pracowników jakich w Belgii jest opór. Belgijskie firmy chętniej przyjmują do pracy Polaków niżeli ciemnoskórych. Widać to w restauracjach, firmach transportowych i wielu punktach handlowych. Jeżeli znasz co najmniej francuski, angielski to możesz się nie martwić o zatrudnienie w Belgii. Gorzej jeśli liczysz na pracę wyjeżdżając bez znajomości języka, wówczas może być trudniej mając ogromną konkurencję wielu nacji z całej Europy. Konkurowanie w trakcie procesów rekrutacyjnych warto oprzeć na swoich dobrych cechach, solidności, terminowości i odpowiedzialności. Praca w Belgii to przede wszystkim praca fizyczna, jednak mając głowę na karku można też samemu otworzyć firmę czy to handlową czy usługowa i starać się odbić od dna korzystając z takiej szansy. Prowadzenie swojego biznesu w Belgii jest o wiele prostsze niżeli w Polsce, co stwarza okazję do spróbowania swych sił i przedsiębiorczości. Warto pamiętać iż w Belgii nie warto jest pracować nielegalnie, również prowadzić biznesu w szarej strefie.

Odważ się i wyjedź

Posted on 19 sierpnia 2015 in Praca w Belgii

belgia3Jeśli obawiasz się konkurencji w Anglii, nie czujesz się zbyt pewnie i obawiasz się Skandynawii, a jednocześnie nie przepadasz za Włochami warto wybrać kraj optymalny łączący po trochu wiele cech, dający wiele możliwości bez szufladkowania. Takim krajem jets Belgia. Mimo iż bezrobocie w Belgii także istnieje to znacznie prościej jest znaleźć prace niż w Polsce. Powodem tejże łatwości jest stawka za godzinę. Wielu Belgów nie chciałoby podjąć żadnej pracy za takie stawki jakie oferuje się Polakom i innym imigrantom. Co więcej Polacy są zadowoleni z tychże warunków, tym samym stają się nie rzadko wrogami pozostałych nacji imigrantów w Belgii, którzy mogliby zarobić nieco więcej gdyby nie tania siła robocza z Polski zalewająca belgijski rynek pracy od co najmniej kilku lat z tendencją wzrostową. Polaków spotkać można nie tylko w dużych miastach, w stolicy Belgii ale również na prowincji, na wsiach, wszędzie. Po prostu jest ich dużo, pracują na budowach i w fabrykach oraz gospodarstwach rolnych. Idąc do dużego sklepu można być pewnym że spotkamy kogoś kto mówi po polsku. Pod tym względem można jechać w ciemno bez obaw, zawszę spotkamy kogoś z Polski, kto w razie potrzeby nam może pomóc, z kim możemy się zaprzyjaźnić i doinformować w wielu sprawach, podzieli się z nami swoimi doświadczeniami, ostrzeże itd. Z pewnością towarzystwa nam nie braknie. Można tez jeszcze przed wyjazdem zadbać o poznanie znajomych osób przez internet. To zawsze dodaje odwagi i pewności siebie ruszając w nieznane.

Z Belgii do Francji i dalej?

Posted on 30 lipca 2015 in Praca w Belgii

belgia4Mobilność w dzisiejszych czasach to jedna z cenniejszych cech jaką dysponują Polacy. Większości emigrantom nie robi różnicy czy pracują i mieszkają w Belgii czy Francji a może Hiszpanii. Łatwość zmiany miejsca zamieszkania a co ważniejsze zmiany miejsca zatrudnienia jest dużym plusem okoliczności. W Belgii niewiele osób chce zostać, zwykle to pasjonaci bądź osoby którym udało się zrobić karierę w tym właśnie miejscu. Praca w Belgii nie należy do bardzo atrakcyjnych i większość osób trafia tam z przypadku, albo po prostu znajdując taka ofertę ale poprzez delegację z firmy z Polski. Belgowie zabiegają o Polaków, jednak warunki pracy i mieszkania w Belgii nie są tak konkurencyjne jak we Francji. Jeśli zna się francuski łatwiej jest o lepsze zatrudnienie właśnie po stronie francuskiej, jeśli znów jest się fachowcem w swej dziedzinie pracować można wszędzie czy to w Hiszpanii, czy Niemczech, Włoszech. Belgia może być świetnym przystankiem dla przygody i poznania kultury, inności, czegoś nowego i innego niż tutaj w Polsce. Coraz częściej emigranci nie przywiązują się do miejsca w którym zaczęli nowe życie szukając wciąż lepszych propozycji i chętnie przenosząc się z miejsca na miejsce. To swego rodzaju znak czasu który dotyka również samych Belgów chętnie opuszczających swój kraj i szukających wrażeń poza jego granicami. Obywatele świata jakimi uczyniła nas globalizacja i rozwój technologii korzystają z możliwości jakie nam zapewnia unia Europejska i swoboda osiedlania się.

Po francusku czy po flamandzku

Posted on 16 lipca 2015 in Praca w Belgii

belgia2To niesamowite, jednak Belgowie w obrębie swego kraju nie rozumieją siebie nawzajem. Uznanie za urzędowy zarówno flamandzkiego jak i francuskiego i brak przymusu mówienia po francusku w całym kraju sprawia, ze część belgów mówi wyłącznie po francusku a część wyłącznie po flamandzku. Wyjeżdżając do Belgii warto uwzględnić różnice nie tylko kulturowe ale i językowe. Belgia jest podzielona na dwie części znacznie się różniące. Wbrew pozorom w części północnej trzeba liczyć się z tym, iż niewielu Belgów mówi po francusku, za to łatwiej porozumieć się w języku angielskim. Planując zatrudnienie w Belgii należy to mieć na uwadze bowiem oferty pracy w Belgii zwykle wymagają posługiwania się językiem obcym w stopniu komunikatywnym. Przydatnym jest francuski, podobnie jak i angielski ale zależne jest to od tego do jakiego regionu wyruszamy. Wbrew pozorom brak znajomości angielskiego w części flamandzkiej może utrudnić pracę, nawet jeśli zna się bardzo dobrze francuski. Oczywiście jeśli się poszuka to można też znaleźć pracę niewymagającą, która polega na prostych czynnościach, które nie wymagają od pracownika umiejętności porozumiewania się z innymi. W wielu zakładach, farmach można trafić na środowisko Polaków, tym bardziej zbędny jest angielski czy francuski, gdyż z łatwością porozumieć się można po polsku. Mimo wszystko chcąc pracować w bardziej ambitnej pracy bądź zarabiać więcej trzeba umieć język.

Typowa belgijska pogoda

Posted on 19 czerwca 2015 in Praca w Belgii

belgia41Belgijska pogoda jest dość stała przez cały rok, i można by śmiało stwierdzić, że najbliżej jej do przysłowiowej pogody angielskiej. Poza górzystym południem, reszta kraju bardzo związana jest z powietrzem morskim, oceanicznym, który powoduje, że większość czasu w tym kraju pada deszcz. Taka pogoda może być przygnębiająca dlatego też należy odpowiednio się do niej przygotować. Belgowie radzą sobie między innymi poprzez dietę oparta na dużej ilości czekolady. Jak wiadomo przysmak ten zawiera nie tylko cukier, który działa pobudzająco, ale także i kakao wpływające na pozytywne nastawienie do świata. Do tego Belgowie spożywają dużo potraw opartych o ziemniaki, w tym oczywiście frytki, oraz owoce morza. Nie należy zapomnieć, że kraj ten słynie z produkcji piwa, które jest wyjątkowe gdyż zazwyczaj zawiera dużą ilość alkoholu. Osoba postronna mogłaby nawet stwierdzić, że Belgowie jedzą wyłącznie frytki, czekoladą oraz piją piwo i kawę. Ale ta dieta pozytywnie wpływa na charakter tych ludzi, którzy są bardziej otwarci na obcych i często gotowi do pomocy. Dla nas Polaków praca w Belgii często w związku z ta pogoda wydaje się dość straszna, jednak, warto wiedzieć, że zarobki, jakie są w tym kraju oferowane oraz częste urlopy pozwalają na wyjazdy do krajów gdzie słońce świeci niemal przez cały rok. Natomiast jeżeli chodzi o wspomniane wcześniej południe, a dokładnie o prowincję Luksemburg, to tamtejsza pogoda zdecydowanie bardziej przypomina to czego możemy spodziewać się na przykład na Dolnym Śląsku.