Bardzo interesującą sprawą jest to, że Belgia podzielona jest na trzy języki niderlandzki, niemiecki i francuski. Dlatego ważne jest, aby określić sobie region i dowiedzieć się przed wyjazdem, jakim językiem się w danym miejscu posługują. Wyjechałam do Belgii, gdy miałam zaledwie dziewiętnaście lat i nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej. W tym kraju pracuje się 39 godzin tygodniowo, czyli przez cztery dni osiem godzin a piątek siedem godzin. Imponujące jest to, że minimalna stawka to około 6 500 złotych za miesiąc pracy, lecz rzadko się tyle zarabia. Najczęściej zarabia się w przedziałach 7 000 zł do 9 500 zł. Wszystko zależy od zawodu i regionu zamieszkania. W Belgii zdecydowanie brakuje budowlańców oraz spawaczy. Na pewno osoby z uprawnieniami na wózki widłowe dostaną tam pracę. Kraj ten także za zapotrzebowanie na malarzy oraz opiekunów do osób starszych. Wszystkie te zawody zarobią nie mniej niż 7 000 złotych. Takie są mniej więcej stawki rynkowe. To są bez wątpienia nie małe pieniądze. Z własnego doświadczenia wiem, że gdy przyjedzie się z Polski do Belgii i zarobi tyle pieniędzy to jest się pod wielkim wrażeniem. Warto również zauważyć, że jest zapotrzebowanie także na informatyków oraz nauczycieli. Gdy jest się wykwalifikowaną służbą zdrowia to z pewnością też się dostanie posadę. Jeżeli chodzi o mnie to zaczynałam, jako opiekunka do dzieci a dziś jestem nauczycielką. To jest kraj, w którym mało się nie zarabia i można naprawdę godnie żyć. Nie wyobrażam sobie mieszkać już gdzie indziej.
Zwyczaje belgijskie.
Posted on 4 maja 2016 in Praca w Belgii
Zarabiaj robiąc to, co kochasz – w Belgii
Posted on 28 kwietnia 2016 in Praca w Belgii
W pracy, którą wykonujemy na co dzień, nie denerwuje nas jej trudność. Nie irytują nas współpracownicy, ani warunki wykonywania pracy – że mamy tylko 15 minut przerwy na ośmiogodzinny dzień pracy, albo że nie mamy typowego pomieszczenia socjalnego, czy że do wykonywania pracy nie mamy dobrze wyposażonego stanowiska. Denerwuje nas to, że bez względu an to jak ciężko pracujemy i jak wiele dajemy z siebie, i tak nie mamy szans liczyć na zarobki wyższe niż otrzymujemy, a w ramach źle rozumianej oszczędności możemy być karani za każde przewinienie finansowo, i nie możemy liczyć na regularność wypłat. Jeśli potrzebna nam jest dobra praca Belgia może nam zaoferować dobre stanowisko, w którym być może będziemy musieli robić to samo, co dotychczas w Polsce, dzięki czemu uda nam się zachować swoją zawodową tożsamość. Brzmi to nieco trywialnie, ale robienie tego, co się kocha, sprawia, że nie przepracujemy w życiu ani minuty! to prawda stara jak świat, dlatego warto spojrzeć z dystansem na swoje życie i zastanowić się, czego byśmy w nim chcieli. Pomyślmy, co jeszcze chcemy osiągnąć, i zawsze wytyczajmy sobie cel odrobinę wyższy, niż wydaje nam się możliwy do osiągnięcia. Jeśli w Polsce zarabiałaś dobrze jako manikiurzystka, nie ma powodu byś nie robiła tego samego w Belgii, ale na lepszych warunkach i za niezłe pieniądze. To, że zrobiło się konkretne wykształcenie w Polsce nie oznacza, że jesteśmy z Polską związani umową lojalnościową, która nie pozwala zdobytych talentów wykorzystywać poza granicami kraju!
Jak się odnaleźć w Belgii
Posted on 20 kwietnia 2016 in Praca w Belgii
W Polsce nie mając wyższego wykształcenia w jakimś dobrym kierunku, nie masz większych szans na pracę. Z kolei jeśli masz wysokie wykształcenie i nie masz siły przebicia albo znajomości, to nie możesz liczyć na pracę w zawodzie, czego efektem jest mnóstwo absolwentów, którzy pracują w zawodach dużo poniżej własnych kwalifikacji. Jeśli potrzebna ci dobra praca Belgia już od dobrych kilku lat oferuje bardzo dobre warunki zatrudnienia praktycznie wszystkim osobom, które poszukują dobrej pracy na terenie Unii Europejskiej. Ponieważ Belgia jest krajem nowoczesnym, doskonale rozwiniętym i bardzo europejskim, to warunki pracy tutaj są godne pozazdroszczenia nawet przez wiele innych krajów Europy. Dlatego tak wiele osób, nawet nie znając języka francuskiego obowiązkowego w Belgii, z nieznaczną znajomością języka angielskiego, decyduje się tutaj wyjechać i zarabiać najniższą europejską średnią, ale za to żyć na przyzwoitym poziomie godnym każdego Europejczyka. Najlepszym sposobem na życie w Belgii i codzienne, systematyczne odczuwanie satysfakcji z wykonywanej pracy, jest stałe podnoszenie sobie poprzeczki. Rzeczywiście, na samym początku należy złapać jakąkolwiek pracę i trzymać się jej mocno, ale gdy pojawi się lepsza – rzucić poprzednią bez sentymentów. Z biegiem czasu każdy imigrant uczy się selekcjonować pojawiające się nowe oferty pracy, a również i w Belgii jest Polonia wspierająca siebie nawzajem i podrzucająca sobie co ciekawsze oferty pracy lub polecająca do pracy siebie nawzajem.
Zatrudnienie w Belgii – nie tak łatwo je znaleźć
Posted on 6 kwietnia 2016 in Praca w Belgii
Rynek pracy w Europie to jeden wielki miszmasz. Choć mogłoby się wydawać, że wszędzie jest tak samo albo przynajmniej podobnie, to prawda jest taka, że jeśli chodzi o emigrantów zarobkowych, są oni rozproszeni po całej Europie nie w zależności do swoich preferencji, tylko od swoich kwalifikacji, umiejętności i doświadczenia w danej branży. Przykładowo, w kwestii jaką jest praca Belgia przedstawia nam bardzo ciekawe, wartościowe możliwości zarobkowania. Fakt, że można tam znaleźć pracę w hotelu na recepcji, jeśli się zna biegle języki. Ale trzeba przyznać, że taką pracę pod warunkiem znajomości języków znajdziemy w każdym kraju na świecie. W Belgii natomiast poszukiwani są ludzie, którzy mają “fach w ręku” – elektrycy, hydraulicy, płytkarze, kamieniarze, itp. potrzebne są osoby do pracy w branży budowlanej i wykończeniowej, czyli zapotrzebowanie na pracowników jest podobne jak w Polsce, tyle że dużo lepiej się ich wynagradza. Jeśli ktoś odnosił sukcesy w branży budowlanej w Polsce, na pewno łatwiej mu będzie znaleźć zatrudnienie w tej branży w Belgii. Jednak wbrew pozorom o dobrą pracę za granica nie jest tak łatwo jak by się mogło wydawać. Tak samo jak w Polsce, trzeba o nią zabiegać, pokazać, że nam zależy, i że znamy się na swojej robocie – tylko wtedy pracodawca może przymknąć oko na nasze ewentualne braki językowe. Zawsze jest coś za coś – dobrą pracę możemy otrzymać ofiarując komuś solidnego pracownika. Ci, którzy jadą do Belgii w ciemno licząc, że w kilka dni znajdą cokolwiek, równie dobrze mogą zostać w Polsce, bo ile mają do zaoferowania, tyle dostaną.
Atrakcyjna płaca.
Posted on 24 marca 2016 in Praca w Belgii
Mieszkamy w kraju gdzie niestety bardzo kiepsko się zarabia. Minimalna płaca w Polsce to 1450 zł za miesiąc pracy w Belgii cyfry są takie same, ale w euro oznacza to, że zarobimy ponad 4 razy więcej za wykonywanie tej samej pracy, co w Polsce. Emigracja, dlatego tak bardzo nas kusi aż w końcu decydujemy się na wyjazd i nie rzadko zostajemy tam na stałe. Popularna w Belgii jest praca sezonowa głównie przy zbiorze warzyw i owoców. Warto pamiętać, że w tym kraju obowiązują aż trzy języki urzędowe, czyli niderlandzki, francuski i niemiecki. W pewnym sensie może być to duże udogodnienie dla osób poszukujących tam zatrudnienia. Belgowie także bardzo dobrze posługują się językiem angielski, więc Polacy, którzy znają ten język także bez obaw mogą wyjechać tam za pracą. Minimalna stawka za miesiąc pracy jest dla nas Polaków bardzo atrakcyjna i często jest to jedyny bodziec, który sprawia, że emigrujemy do Belgii. Potrzebni są tam mechanicy samochodowi, opiekunowie do dzieci i osób starszych, hydraulicy, malarze oraz magazynierzy. Starając się o pracę w Belgii nie musimy się starać o pozwolenie. Tacy fachowcy zarobią średnio o 7 000 zł za miesiąc pracy do 9 000 zł. Specjaliści natomiast jak lekarze, farmaceuci czy informatycy mogą nawet zarobić 17 600 zł za miesiąc pracy a niekiedy nawet 26 500 zł. Te osoby, które mają specjalizacje i duże doświadczenie mogą naprawdę bardzo dużo zarobić w Belgii. Taka praca nie różni się niczym od naszej a różnice w wynagrodzeniu są kolosalne. Zdecydowanie płace w Belgii są atrakcyjne.
Ranking sklepów w Belgii
Posted on 25 lutego 2016 in Praca w Belgii
Belgia jest niedużym krajem, w którym jednak jest duża ilość naszych rodaków. Bez wątpienia praca w Belgii jest lepiej płatna, ale też należy wiedzieć jak wydawać pieniądze, by możliwie najlepiej na tym wyjść. W Belgii jest sporo sklepów, jednak nie ma tam takiej ilości supermarketów jak u nas. Zresztą te supermarkety i tak są droższe, zwłaszcza w przypadku produktów spożywczych. Poniżej chciałem przedstawić moje typy sklepów, w których to podczas pracy w Belgii najczęściej dokonywałem zakupów. Nie jest to reklama jakiś marek, raczej dość subiektywny ranking, oparty także na tym, że odległość do niektórych sklepów miała dla mnie znaczenie. Otóż często kupowałem w Lidlu. Produkty są tym sklepie mniej więcej takie same jak w Polsce, z ta jednak różnica , że jest ich więcej, są troszkę lepszej jakości i minimalnie tańsze. Przykładowo, często kupowałem panierowane filety z kurczaka. Po przyjeździe do kraju w tym samym sklepie kupiłem teoretycznie ten sam produkt, natomiast okazało się, że u nas te filety to raczej przede wszystkim panierka a nie mięso. Drugie miejsce w moim rankingu zajmował sklep Aldi, którego jakość była fatalna, ale za to miał okazyjne ceny i był blisko. Trzecie miejsce to belgijska sieć sklepów Colruyt, w którym to można kupić typowe belgijskie przysmaki. Gdy wie się jak kupować, sklep ten nie jest zbyt drogi. Czwarte miejsce w tym dość osobliwym rankingu należy się francuskim sklepom Carrefour. Warto także zaznaczyć, że w Belgii są także sklepy specjalistyczne, takie jak rzeźnik czy piekarnia.
Polacy o Belgii i w Belgii
Posted on 3 lutego 2016 in Praca w Belgii
Przezywająca kryzys tożsamościowy Belgię nie dotyka wcale kryzys gospodarczy. Jest to związane przede wszystkim z tym iż kraj ten jest wyjątkowo mocno zdecentralizowany, także i na poziomie ekonomii, co widać w zasadzie gołym okiem. Dla Polaków praca w Belgii to ciągle przede wszystkim ciężka praca fizyczna. Niestety mieszkańcy tego kraju, a zwłaszcza jego części niderlandzkiej uważają, że nasi rodacy są dobrymi pracownikami, ale nie mają zdolności kierowniczych. Absurdem może być nawet fakt, że tamtejsi politycy pouczają nas jak mamy głosować w naszym kraju i kogo powinniśmy wybierać. Niestety nie wiedza oni, że Polacy to naród wyjątkowo uparty i zawsze stojący okoniem wobec jakichkolwiek poleceń. Podobnie jest i w tym przypadku. Jednak nie należy się zrażać do Belgów, gdyż jest to dość dziwny naród. Ich problemem jest świadomość swojego dziwnego położenia. Poza tym Belgowie, jak wcześniej wspomniano zatracili swoja tożsamość, która stała na początku ich drogi państwowej. Obecnie jedynym symbolem ich jednoczącym jest instytucja monarchy, który notabene wywodzi się z niemieckiej dynastii. Decydując się na prace w Belgii należy także wiedzieć, o licznie mieszkających tam Arabach, którzy są wyjątkowo niemili wobec naszych rodaków. Wiedza oni, że Polacy są pracowici i jesteśmy lubiani przez pracodawców, dlatego też starają się za wszelką cena nam przeszkadzać. Pomocnym tym jest ich znajomość języka, którą nasi rodacy z racji, na przykład pracy tymczasowej w tym wielojęzykowym kraju, nie mają.
Mój pierwszy raz w Belgii
Posted on 14 stycznia 2016 in Praca w Belgii
W Polsce od kilku lat pracowałem w firmie produkującej meble robione na zamówienie. Nie mam wykształcenia stolarskiego – po prostu udało mi się po znajomości dostać tę pracę i radziłem sobie w niej całkiem nieźle, tak że po pięciu latach mogłem śmiało uważać się za eksperta od przycinania blatów różnej grubości, czy montowania luster w szafach przesuwnych. Nie ma w tym nic prześmiewczego – choć jest to ciężka praca fizyczna, to wymaga doskonałej znajomości tematu i dużego doświadczenia. Pracowałem tam więc i przyzwyczaiłem się już do swojej doli, czyli zarabiania dwóch tysięcy złotych miesięcznie za ciężką pracę. Ale kiedy zobaczyłem ogłoszenie, że jest praca w Belgii na dokładnie tym samym stanowisku, które zajmuję obecnie, i że można na nim zarobić aż trzy tysiące, ale euro – nie wahałem się ani chwili. Miałem już 36 lat i to był najwyższy czas, by zacząć poważnie zarabiać i w końcu się ustatkować. Mam co prawda żonę i dziecko, ale nie stać nas ciągle na to, by wyprowadzić się od jej rodziców, co mnie totalnie nie urządza. Marzę o niewielkim, ale własnym mieszkaniu i o tym, by mojemu synowi niczego nie brakowało. Praca w Belgii dała mi to, o czym tutaj nie mogłem pomarzyć – stabilizację i szansę na kredyt mieszkaniowy, dzięki któremu po kilku miesiącach kupiliśmy w Polsce wymarzone mieszkanie. Co prawda bardzo tęsknię za rodziną, którą widuję tylko dwa razy do roku, podczas świąt, jednak wiem, że te nasze rozstania są nieuniknione byśmy mogli za kilka lat odetchnąć z ulgą już na swoim.
Belgijski rynek pracy
Posted on 8 stycznia 2016 in Praca w Belgii
Do Belgii wyjechałem mając już prawie 40 lat, i był to mój pierwszy wyjazd zarobkowy za granicę. Do tej pory usiłowałem jakoś wiązać koniec z końcem w Polsce, i nie ukrywam, że wychodziło mi to całkiem nieźle. Prowadziłem w Polsce niewielką działalność – kładłem płytki, na czym się znałem, i co od wielu lat całkiem nieźle mi wychodziło. Problemem było to, że taka działalność to mnóstwo biurokracji, i płacenia podatków. Nie chodzi o to, że nie zarabiałem na te opłaty – udawało mi się to. Miałem regularne zlecenia, w sezonie było ich nawet tyle, że niektórym musiałem odmawiać. Problemy były w zasadzie dwa – brak stałości zleceń i często w zimie prawie nie miałem co robić, a opłaty trzeba było ponosić. Druga sprawa, to problemy z klientami – zdarzali się klienci niewypłacalni, nie płacący w terminie, musiałem czasem mnóstwo czasu spędzać na dyskutowaniu z klientami, którzy byli niezadowoleni, nieraz zdarzały się awantury. Jako właściciel firmy musiałem dbać o wszystko, i w rezultacie często musiałem dopłacać do interesu, nieważne czy zarobiłem czy nie. Dlatego gdy kumpel powiedział mi, że jest praca w Belgii dla osób z moim fachem, to nie zastanawiałem się długo – przy dotychczasowym trybie życia żona i dzieci i tak widywali mnie tylko w niedziele, a dość już miałem użerania się z klientami, którzy rzadko kiedy płacą na czas. W Belgii też kładę płytki, ale w cudzej firmie, robię swoje w uzgodnionym terminie i nic więcej mnie nie interesuje, a wypłatę zawsze dostaję na czas, i to sporą.
Kopalnie i drogi
Posted on 29 grudnia 2015 in Praca w Belgii
W Belgii znajduje się dużo zakładów wydobywczych. Są tu zarówno kopalnie dołowe, choć w większości już nieczynne, kopalnie odkrywkowe oraz kamieniołomy. Te zakłady pracy od zawsze cierpiały na brak pracowników, których to sprowadzano między innymi z Polski. Dziś jest podobnie. Bez żadnych wątpliwości praca w Belgii jest atrakcyjna pod względem finansowym i zabezpieczeń socjalnych. Co ciekawe wszystkie te przedsiębiorstwa mieszczą się w francuskojęzycznej części Królestwa Belgii czyli w Walonii. W sytuacji, gdy nasze górnictwo jest powoli wygaszane, czyli krótko mówiąc zamykane, praca w Belgii może być ciekawa alternatywą. Tutejszy rząd z chęcią przyjmuje naszych rodaków, oferując im szereg możliwości. Między innymi istnieje tutaj darmowa nauka języka. W przypadku wspomnianej Walonii jest to oczywiście język francuski, natomiast we Flandrii językiem urzędowym jest język niderlandzki, nazywany tutaj często językiem flandryjskim. Tak naprawdę język flandryjski jest tylko gwarą, pewna lokalna odmianą tego samego języka jakiego używa się w sąsiedniej Holandii. Belgia jest doskonale skomunikowana z Polską. Latają tu w zasadzie z całego kraju tanie linie lotnicze. Kraj ten nie jest też specjalnie wielki, dlatego też podróż na przykład pociągiem z jednego krańca na drugi nie trwa nigdy dłużej niż kilka godzin. W Belgii są darmowe, bardzo dobrej jakości autostrady, które w zdecydowanej większości są oświetlone. Tak naprawdę to dzięki tym drogom szybkiego ruchu można dojechać z Polski w niecałe osiem godzin do Belgii.