Tag: praca flandria

Bogatsza część Belgii

Posted on 3 czerwca 2015 in Praca w Belgii

belgia34Brak pracy, niskie zarobki, i mgliste perspektywy na poprawę sytuacji powodują, że z Polski wyjeżdża coraz więcej ludzi. Jednym z kierunków tej emigracji jest Belgia, a w szczególności jej flamandzka część. Wiąże się to z tym, że praca w Belgii jest co najmniej pięciokrotnie lepiej płatna niż u nas. Decydując się na taki wyjazd, warto za wczas przygotować się do nauki tutejszego języka. W przypadku Belgii są to aż trzy języki, używane tutaj na co dzień, które w dodatku maja status języków urzędowych. Język niderlandzki jest używany we Flandrii. Jest to właściwie odmiana języka holenderskiego, a różnice są tylko w gwarze, natomiast język pisany jest właściwie taki sam. W Walonii używa się francuskiego oraz niemieckiego w tak zwanym Niemieckim Terytorium Językowym. Jak wcześniej wspomniano bogatsza Flandria posługuje się językiem Holendrów, w związku z czym nie powinno być zbyt dużego problemu ze znalezieniem podręczników czy innych samouczków. Po przyjeździe warto zapisać się na kurs dla obcokrajowców. Jest on w większościowe symbolicznie odpłatny i odbywa się prawie we wszystkich miejscowościach. Język ten jest podobny do niemieckiego, zwłaszcza w piśmie, jednak jego germańska wymowa jest dla wielu Słowian bardzo ciężka. Przykładowo zamiast literki g używa się miękkiej wersji literki h, która także występuje fonetycznie jako swój odpowiednik. Rodzi to dość dużo problemów, zwłaszcza na początku nauki. Natomiast gramatyka jest niemal taka sama jak w języku angielskim.

Kobieta w pracy

Posted on 20 maja 2015 in Praca w Belgii

belgia29Zwykle to mężczyzna jest żywicielem rodziny, to mężczyzna zarabia a kobieta zajmuje się domem. Ten stereotyp jest zastępowany sukcesywnie partnerskim układem między małżonkami. Wciąż jednak to większość prac zagranicą podejmują mężczyźni zostawiając żony z dziećmi w Polsce a sami wyruszający w nieznane, podejmujący wyzwanie. Kiedy decydowałam się na wyjazd doskonale wiedziałam, ze będę pośmiewiskiem, bo przecież tata z dziećmi w domu to nie przystoi. Na szczęście mój partner nie miał nic przeciwko. Jak raz to ja miałam większe możliwości zarobkowania poza krajem. To dla mnie duża szansa na kolejny krok w karierze zawodowej. Nie przyjechałam do Belgii myc garów ani sprzedawać w markecie. Mam odpowiedzialne stanowisko i szanse na awans. Jak tylko dowiedziałam się o możliwości delegacji i kontrakcie na rok to od razu wiedziałam ze pojadę. Nigdy wcześniej nie byłam w Belgii, ale jakoś mnie to nie przerażało, lubię wyzwania. Cóż trudno było nie skorzystać, zwłaszcza że to mnie wybrano z całego zespołu firmy. Nie wykluczam, ze zostanę na dłużej, chociaż na stałe raczej nie, zwłaszcza że moi najbliżsi nie są pozytywnie nastawieni do wyjazdu z kraju i emigracji. Poza wynagrodzeniem które radykalnie zmieniło strukturę budżetu domowego praca w Belgii wiele mnie nauczyła, ma swoją wartość dodaną i przerosłą moje oczekiwania. Jestem bardzo zadowolona z atmosfery w pracy jak i podejścia szefostwa do moich wyników.

Trudności językowe

Posted on 15 maja 2015 in Praca w Belgii

belgia27Wykonywanie pracy zobowiązuje do współpracy a ta do komunikacji, trudno jest pracować nie zamieniając z nikim słowa, nawet jeśli jest to praca przy taśmie czy najprostsza z możliwych. Stąd kwestie języka są istotne dla poprawy komfortu pracy. Nie mówić w danym języku trudno jest złożyć jakiekolwiek zastrzeżenia, uwagi, nieprawidłowości. Brak rozumienia mowy może służyć nadużyciom i wykorzystywaniu przez innych współpracowników, przed czym nie jesteśmy w stanie się obronić. Planując pracę w Belgii należy wziąć pod uwagę dwujęzyczność Belgów. Można się bardzo zdziwić, kiedy okaże się że trafiliśmy w region, w którym nie jest używanym językiem francuski lub przeciwnie. Niestety władając tylko francuskim można doznać porażki językowej, gdyż spora część belgów po francusku nie mówi wcale a szybciej jest się porozumieć w języku angielskim niżeli francuskim, który teoretycznie jest językiem urzędowym Belgów. O ile w wielu państwach z łatwością można przyswoić język przebywając w jego kręgu oddziaływania to flandryjskiego trudno jest się ot tak nauczyć. Tym samym w części holenderskojęzycznej nie warto szukać ambitnego zatrudnienia nie mówiąc po holendersku. Oczywiście brak znajomości języka w wielu pracach dla nisko wykwalifikowanych pracowników nie jest przeszkodą w znalezieniu pracy. Taka branża jest ogrodnictwie, jak i branża budowlana w zakresie rozbiórek budynków i obiektów. Dużym plusem okazać się za to może angielski. Ewenementem na skale europejską jest niechęć Belgów do poznania drugiego języka obowiązującego w Belgii, tyczy się to nie tylko francuskiego przez belgów z północy ale również flandryjskiego przez Belgów z południa.

Graniczne problemy

Posted on 29 kwietnia 2015 in Praca w Belgii

belgia21Pomimo że połowa Belgów używa języka francuskiego jako języka ojczystego, to nie czuja się oni w jakikolwiek sposób związani z Republika Francuską. Co prawda Francja jak i Frankofońska Walonia, a także kilka szwajcarskich kantonów wchodzi w skład wielkiego kręgu językowego, to jednak kulturowo są dość różne. Przykładem pewnych animozji, które raczej wchodzą w obszar żartów, może być frnacusko-belgijski film „Nic do oclenia”, w którym główny bohater Belg na swój sposób walczy z francuskim kolegą z pracy. Jadąc do pracy w Belgii, gdzieś niedaleko granicy z Francją takich drobnych utarczek można spodziewać się więcej. Nie są to jakiś kłótnie, raczej forma przyjacielskiego dogadywania jaka występuje między sąsiadami. Można by to porównać do animozji jakie występują między Ślązakami, a mieszkańcami zagłębia, które może wyglądają na ostre, ale które nigdy nie wykroczyły poza symboliczne szturchańce. Tak naprawdę między nimi jest wiele osobistych przyjaźni, a i często do pracy czy do sklepu, a nawet do lekarza udaje się na druga stronę granicy, bo jest bliżej, taniej czy lepiej. Ostatecznie jak widać społeczeństwo transgraniczne zaczyna żyć własnym życiem, gdzie granica państwa nie jest jakąś zaporą tylko można by wręcz rzec główną arterią dla niego. Warto tutaj dodać, że omawiana granica ma dwie podstawowe części, wspólną językowo granice francusko-walońską, oraz granicę Francji z Flandrią gdzie językiem używanym jest niderlandzki.

Kortijk miasto przemysłu.

Posted on 17 kwietnia 2015 in Praca w Belgii

belgia17Kortrijk to duże Belgijskie miasto znajdujące się w Zachodniej Flandrii niedaleko granicy z Francją i Walonią. Miasto to jest dość dużym węzłem komunikacyjnym w którym krzyżują się zarówno autostrady, koleje ale także i drogi wodne. Przemysł w tym mieście jak i okolicy oparty jest w głównej mierze na tekstyliach, oraz coraz częściej i na przemyśle chemicznym oraz precyzyjnym. Jednak słynne już od czasów średniowiecza sukno flandryjskie jest ciągle podstawą dobrobytu tego regionu. Jako ciekawostkę można podać, że Kortrijk jest połączony wspomnianą wcześniej siecią wodną z Morzem Północnym przez co mniejsze jednostki mogą wpływać do tutejszego miejskiego portu. Dla Polaków którzy poszukują pracy w przemyśle tekstylnym, który w naszym kraju został przez nasze rządy przysłowiowo wygaszony, mogą tu znaleźć dość sporo wolnych etatów, zarówno na stanowisku szwacza lub szwaczki jak i też na innych pokrewnych z tą branżą. Na południe i wschód od Kortrijk znajduje się dość duże zagłębie węglowe, które w części należy do Francji, a w części do frankofońskiej części Belgii. Miasto to, zwłaszcza w dwudziestym wieku oparło swój przemysł na branże wydobywczą. Produkowane są tutaj między innymi urządzenia potrzebne w wydobywaniu węgla i innych surowców z głębi ziemi. Jak wcześniej wspomniano, miasto to czerpie także duże korzyści ze strategicznego położenia na skrzyżowaniu szlaków transportowych, co i dziś jest bardzo opłacalne.

Lokalne browary w Belgii

Posted on 30 marca 2015 in Praca w Belgii

belgia11Polscy piwowarzy, którzy poszukują pracy w Belgii mają do wybory setki browarów, które istnieją w zasadzie w każdym mieście tego niewielkiego kraju. Poza kilkoma największymi browarami Belgia opiera swoje tradycje browarnicze na niewielkich, lokalnych browarach, które produkują ten bursztynowy, choć w Belgii często czarny, trunek na potrzeby tylko jednej miejscowości. Poszukiwanie pracowników w tej branży nie jest w Polsce zbyt popularne, jednak pracowitość i solidność naszych rodaków powoli otwiera tę dziedzinę gospodarki dla nas. Wspomniany wcześniej brak chęci zatrudniania Polaków przez belgijskie browary związany był z faktem, iż nasz kraj nie jest potentatem w tej branży, choć ostatnie lata zmieniają to bardzo. W browarach belgijskich nasi pracownicy nie tylko pracują bezpośrednio przy warzeniu piwa, ale częściej przy pracach pośrednich związanych z logistyką, czy też przygotowaniem produkcji. Jeżeli kogoś interesuje praca w Belgii, to ta branża może być bardzo atrakcyjna, między innymi z powodu stabilności zatrudnienia i dość dużych wynagrodzeń, zwłaszcza w porównaniu z nakładem pracy. Warto także zaznaczyć, że większość browarów znajduje się w niderlandzkojęzycznej części kraju, choć oczywiście Walonia także ma bogate doświadczenie związane z lokalnymi browarami. Belgowie lubują się w mocnych piwach, które mogą osiągać nawet dziesięć procent alkoholu. Pite są one powoli jak wino ze specjalnych kieliszków, a często jako dodatek daje się do nich czekoladę, co nam może wydawać się dziwne.

Wybrzeże Belgii

Posted on 25 marca 2015 in Praca w Belgii

belgia9Belgia posiada 64 kilometrowy dostęp do Morza Północnego, który niemal w całości jest zagospodarowany, głównie turystycznie. Największy niezależny port Belgii, znajduje się w Zeebrrugge i położony jest na północ od historycznego miasta Brugii. Jego niezależność związana jest z tym, iż Antwerpia, wielki port i gigantyczne miasto przemysłowe, ograniczona jest nie tylko tym, iż znajduje się wewnątrz lądu, ale także i tym iż by statki mogły wydostać się z portu na morze, muszą przepłynąć przez terytorium Holandii Oczywiście w dwudziestym, a tym bardziej w dwudziestym pierwszym wieku między tymi krajami panowała zawsze bardzo dobre porozumienie, i port w Antwerpii korzystał z rzeki Schelde, jednak zawsze wiązało się to z siedemdziesięciu kilometrową przeprawą pomiędzy mieliznami i innymi przeszkodami. Można tutaj zaznaczyć, że koszty utrzymania tego szlaku wodnego ponosi Belgia, co jest logiczne gdyż dla Holendrów rzeka ta nie ma zbyt dużego znaczenia gospodarczego, a jej praktyczność wiąże się jedynie z przeprawą promową pomiędzy jej brzegami. Natomiast okolice miasta Ostenda to wielkie piaszczyste plaże pełne turystów. Pomimo zimnego morza, zimniejszego nawet niż zamknięty Bałtyk, Belgowie dość licznie przybywają wypoczywać w ten region, który charakteryzuje się naprawdę pięknymi plażami. Dla polaków praca w Belgii w tym regionie oferowana jest głównie w branży usług turystycznych oraz prac związanych z budownictwem i remontami. Szczególnie ostatnimi czasy na tym odcinku wybrzeża buduje się dużo domów, które idealnie wpasowują się w tutejszy krajobraz.

Agencja pracy tymczasowej

Posted on 23 marca 2015 in Praca w Belgii

belgia8Agencje pracy tymczasowej oferują między innymi pracę w Belgii na podstawie polskiej umowy o pracę i podnajmu pracownika na zasadzie wynajmu pracownika. Dla pracobiorcy jest to dość atrakcyjna forma zatrudnienia, gdyż na agencji go zatrudniającej spoczywa obowiązek znalezieniu mu noclegu, a czasem i zapłacenia za drogę. Niestety taka praca w Belgii ma tez i swoje złe strony. Pierwsza to oczywiście diametralnie niższe wynagrodzenie, związane z tym, iż comiesięczne wynagrodzenie musi przejść przez pośrednika. Chodzi tu o to, że belgijski pracodawca wypłaca takie same wynagrodzenie pracownikom za taką samą pracę, załóżmy 12,50 brutto za godzinę. W przypadku belgijskiej umowy obowiązuje pracownika podatek belgijski, który w przypadku niewielkich zarobków wynosi zero, natomiast w przypadku polskiej umowy z polską agencja pracy tymczasowej z tej kwoty musi być opłacony nasz podatek, który obowiązuje zwłaszcza najbiedniejszych, oraz kwota związana z obsługa tejże agencji. Od naszej wypłaty potrącany jest także czynsz za mieszkanie, który niestety jest zazwyczaj mocno wygórowany. Jednak taka praca jest dobra dla osób, które zamierzają tylko pracować przez jakiś określony termin, lub dla tych, którzy nie mają kapitału początkowego na rozpoczęcia życia w Belgii. Warto także dodać, że dzięki takiej pracy można zdobyć kontakty, i po jakimś okresie zmienić umowę na bezpośrednią, zrywając współpracę z polskim pośrednikiem. Warto jednak wiedzieć, że część umów pomiędzy naszymi agencjami, a belgijskimi pracodawcami zabrania tego typu przejść.

Baza NATO w Mons.

Posted on 18 marca 2015 in Praca w Belgii

belgia7Jako glazurnik pracuję głównie na zagranicznych kontraktach wyjazdowych. W związku z tym, że posługuję się dość komunikatywnie językiem francuskim, dlatego głównie we Francji, Belgii i Szwajcarii wykonują moją pracę. Jednak pewien kontrakt w Belgii dość mocno do dziś utkwił mi w pamięci, pomimo że od jego wykonywania minęło sporo czasu. Otóż zostałem zatrudniony, wraz z belgijską brygadą do wykańczania domów i mieszkań w amerykańskiej bazie wojskowej w Mons. Teoretycznie było to osiedle dla oficerów zatrudnionych w siedzibie Sojuszniczego Dowództwa Operacyjnego NATO, jednak my pracowaliśmy w jego amerykańskiej części. Pomimo że nigdy nie byłem w Stanach Zjednoczonych, to czułem się tu jak na typowym amerykańskim przedmieściu, z równymi domkami, które bardzo często pokazywane są w filmach. Osiedle to było oczywiście zamknięte dla świata zewnętrznego, gdyż wchodził w skład bazy wojskowej, do której należało dostać się przy pomocy przepustki. Ulice posiadały nazwy amerykańskich bohaterów, i pisane były zarówno po angielsku jak i francusku. Językiem w którym posługiwali się mieszkańcy był angielski, jednak większość z nich doskonale radziła sobie z francuskim. Widać było od razu, że nie mieszkali tu zwykli szeregowi tylko wysokich stopniem oficerowie. Mnie osobiście urzekło, że po zakończeniu pracy mieszkańcy tego osiedla oddawali się typowo amerykańskim zwyczajom, znanym mi głównie z kina czy telewizji, mianowicie grali w baseball i amerykański futbol. Warto także dodać, że przez cały czas mojego pobytu tam nie spotkałem się na tym osiedlu z uzbrojonymi strażnikami, którzy obecni byli w innych częściach bazy.