Jeśli obawiasz się konkurencji w Anglii, nie czujesz się zbyt pewnie i obawiasz się Skandynawii, a jednocześnie nie przepadasz za Włochami warto wybrać kraj optymalny łączący po trochu wiele cech, dający wiele możliwości bez szufladkowania. Takim krajem jets Belgia. Mimo iż bezrobocie w Belgii także istnieje to znacznie prościej jest znaleźć prace niż w Polsce. Powodem tejże łatwości jest stawka za godzinę. Wielu Belgów nie chciałoby podjąć żadnej pracy za takie stawki jakie oferuje się Polakom i innym imigrantom. Co więcej Polacy są zadowoleni z tychże warunków, tym samym stają się nie rzadko wrogami pozostałych nacji imigrantów w Belgii, którzy mogliby zarobić nieco więcej gdyby nie tania siła robocza z Polski zalewająca belgijski rynek pracy od co najmniej kilku lat z tendencją wzrostową. Polaków spotkać można nie tylko w dużych miastach, w stolicy Belgii ale również na prowincji, na wsiach, wszędzie. Po prostu jest ich dużo, pracują na budowach i w fabrykach oraz gospodarstwach rolnych. Idąc do dużego sklepu można być pewnym że spotkamy kogoś kto mówi po polsku. Pod tym względem można jechać w ciemno bez obaw, zawszę spotkamy kogoś z Polski, kto w razie potrzeby nam może pomóc, z kim możemy się zaprzyjaźnić i doinformować w wielu sprawach, podzieli się z nami swoimi doświadczeniami, ostrzeże itd. Z pewnością towarzystwa nam nie braknie. Można tez jeszcze przed wyjazdem zadbać o poznanie znajomych osób przez internet. To zawsze dodaje odwagi i pewności siebie ruszając w nieznane.
Ekipy remontowe z Polski
Posted on 12 sierpnia 2015 in Praca w Belgii
To co Belgów różni od Polaków to inwestycja w jakość przy remoncie bądź budowie, tak domu jak i obiektu wypoczynkowego, biurowego, handlowego. Dobrej jakości materiały sprawiają, iż rzadziej się psują, ulegają korozji i rozpadowi a częściej pozwalają się naprawić. Wiele firm remontowych, a w zasadzie ekip remontowych które podejmują się naprawy usterek w domach, remontów czy to dachu, czy schodów, ścian itp. pochodzi z Polski. Polscy fachowcy w Belgii to nie rzadkość. Praca w Belgii to przyjemność z uwagi na to, ze materiały jakimi na przykład pokrywa się dach lub tynkuje ściany w domu Belga są najwyższej jakości, co za tym idzie nie ma problemu z efektem jaki winny dawać. Co więcej na materiałach i narzędziach pracy nie oszczędza się przesadnie, można pozwolić sobie na nieco więcej swobody nie łatając byle czym, jak bywa to w polskich warunkach budowy na ilość z pominięciem jakości. Czy polecam wyjazd do Belgii? Jestem budowlańcem, jednak nie zajmuję się klientami prywatnymi, wole powierzchnie i obiekty przemysłowe. Do realizacji takich zleceń konieczna jest zgrana ekipa. W przypadku pojedynczych domków i remontów w domach prywatnych można zdziałać coś nawet samemu. Co prawda na belgijskim rynku jedna osoba, fachowiec typu złota raczka, wykonujący kompleksowy remont to polska nowość i podejrzana oferta, to coraz więcej osób właśnie w ten sposób szuka pracy. Zawsze można legalnie otworzyć własną firmę budowlaną. Zwykle klienci sami sobie polecają solidnych fachowców, dzięki profesjonalizmowi i terminowości można sporo zarobić bez reklamy i konkurowania na rynku usług budowlanych.
Czy warto zostać urzędnikiem unijnym
Posted on 5 sierpnia 2015 in praca w Brukseli
Biurokracja to poważna choroba Parlamentu Europejskiego jak i wszystkich instytucji unijnych. Mimo tej świadomości państwa członkowskie wcale nie zabiegają o jej ograniczenie w ręcz przeciwnie mnożą się w Brukseli liczne biura do spraw tego czy owego, pełnomocnicy do spraw błahych itp. Wielu urzędników to imigranci, którzy teoretycznie czasowo przebywają w Belgii podejmując zatrudnienie w biurze, a z czasem i tak zostaje w Brukseli na stałe. Jeśli czujesz się dobrze w urzędach, jesteś urodzonym biurokratą i kochasz przybijać pieczątki, wypełniać formularze to ta praca jest odpowiednia dla ciebie. Jeśli jednak to nie to co lubisz to lepiej trzymać się z dala od zatrudnienie w Brukseli bo oszalejesz psychicznie wykończysz się. Co prawda zatrudnienie w Belgii, zwłaszcza w Parlamencie europejskim to spora szansa, debiut i doświadczenie to i tak nie jest to praca ani łatwa ani dobrze płatna. Oczywiście można tu pracować zarówno jako doradca, konsultant, sekretarka czy tłumacz a także jako personel sprzątający to Belgia nie jest warta zachodu. Mając okazję pracy w Brukseli warto skorzystać jednak bezsprzecznie nie warto zabiegać o staż czy praktyki. O wiele przyjemniej można pracować poza PE i instytucjami biurokratycznymi, zwłaszcza że Polaków szukają belgijskie firmy do pracy w handlu, usługach, lokalach gastronomicznych i wielu innych branżach, zresztą jak w większości krajów otwartych na tanią siłę roboczą, w tym imigrantów z Polski.
Z Belgii do Francji i dalej?
Posted on 30 lipca 2015 in Praca w Belgii
Mobilność w dzisiejszych czasach to jedna z cenniejszych cech jaką dysponują Polacy. Większości emigrantom nie robi różnicy czy pracują i mieszkają w Belgii czy Francji a może Hiszpanii. Łatwość zmiany miejsca zamieszkania a co ważniejsze zmiany miejsca zatrudnienia jest dużym plusem okoliczności. W Belgii niewiele osób chce zostać, zwykle to pasjonaci bądź osoby którym udało się zrobić karierę w tym właśnie miejscu. Praca w Belgii nie należy do bardzo atrakcyjnych i większość osób trafia tam z przypadku, albo po prostu znajdując taka ofertę ale poprzez delegację z firmy z Polski. Belgowie zabiegają o Polaków, jednak warunki pracy i mieszkania w Belgii nie są tak konkurencyjne jak we Francji. Jeśli zna się francuski łatwiej jest o lepsze zatrudnienie właśnie po stronie francuskiej, jeśli znów jest się fachowcem w swej dziedzinie pracować można wszędzie czy to w Hiszpanii, czy Niemczech, Włoszech. Belgia może być świetnym przystankiem dla przygody i poznania kultury, inności, czegoś nowego i innego niż tutaj w Polsce. Coraz częściej emigranci nie przywiązują się do miejsca w którym zaczęli nowe życie szukając wciąż lepszych propozycji i chętnie przenosząc się z miejsca na miejsce. To swego rodzaju znak czasu który dotyka również samych Belgów chętnie opuszczających swój kraj i szukających wrażeń poza jego granicami. Obywatele świata jakimi uczyniła nas globalizacja i rozwój technologii korzystają z możliwości jakie nam zapewnia unia Europejska i swoboda osiedlania się.
Z Belgii do Francji
Posted on 23 lipca 2015 in Praca w Belgii
Belgia jest na tyle niewielkim krajem, iż pracodawcy belgijscy nie rzadko delegują swoich pracowników do prac na terenie Francji. W przypadku firm deweloperskich, budowlanych i instalacyjnych praktyki te są powszechne. Dotyczy to w szczególności firm usytuowanych blisko granicy. Wyjeżdżając do pracy w Belgii może okazać się iż zostaniemy delegowani do pracy na terenie Francji. W samej Belgii również możliwe są prace wyjazdowe na przykład z części francuskiej do flamandzkiej. Za to pracując w Brukseli warto wziąć pod uwagę międzynarodowy charakter miasta, stolicy i jednocześnie centrum instytucji europejskich. To miasto szczególne nieco inne od typowych belgijskich miejscowości. Dzięki braku granic i wolności przepływu kapitału, osób i pracy możliwe są projekty pracy na terenie dwóch państw jednocześnie bez odczuwania tego, że wyjeżdżamy poza granice jednego z państw. Kiedy pierwszy raz wyjechałem do Belgii wydawało mi się to bardzo dziwne, z czasem przywykłem. Miałem to szczęście iż wiele się nie zmieniało kiedy przejeżdżałem granicę, bowiem język francuski obowiązywał tak we Francji jak i w Belgii, praca jak praca, jedynie wynagrodzenie rosło bowiem byłem w delegacji i to zagranicznej zagranicą. Oczywiście korzystnie wpływało to na moje zarobki, zaś bez znaczenia na komfort pracy gdyż delegacje były jedno maksymalnie kilkudniowe i to do nieodległych miast po francuskiej stronie granicy. Ten model biznesowy działa także w drugą stronę, aczkolwiek z racji nasycenia rynku w Belgii prezentuje się nieco inaczej.
Po francusku czy po flamandzku
Posted on 16 lipca 2015 in Praca w Belgii
To niesamowite, jednak Belgowie w obrębie swego kraju nie rozumieją siebie nawzajem. Uznanie za urzędowy zarówno flamandzkiego jak i francuskiego i brak przymusu mówienia po francusku w całym kraju sprawia, ze część belgów mówi wyłącznie po francusku a część wyłącznie po flamandzku. Wyjeżdżając do Belgii warto uwzględnić różnice nie tylko kulturowe ale i językowe. Belgia jest podzielona na dwie części znacznie się różniące. Wbrew pozorom w części północnej trzeba liczyć się z tym, iż niewielu Belgów mówi po francusku, za to łatwiej porozumieć się w języku angielskim. Planując zatrudnienie w Belgii należy to mieć na uwadze bowiem oferty pracy w Belgii zwykle wymagają posługiwania się językiem obcym w stopniu komunikatywnym. Przydatnym jest francuski, podobnie jak i angielski ale zależne jest to od tego do jakiego regionu wyruszamy. Wbrew pozorom brak znajomości angielskiego w części flamandzkiej może utrudnić pracę, nawet jeśli zna się bardzo dobrze francuski. Oczywiście jeśli się poszuka to można też znaleźć pracę niewymagającą, która polega na prostych czynnościach, które nie wymagają od pracownika umiejętności porozumiewania się z innymi. W wielu zakładach, farmach można trafić na środowisko Polaków, tym bardziej zbędny jest angielski czy francuski, gdyż z łatwością porozumieć się można po polsku. Mimo wszystko chcąc pracować w bardziej ambitnej pracy bądź zarabiać więcej trzeba umieć język.
Belgijska czekolada
Posted on 9 lipca 2015 in Praca w Belgii
W poszukiwaniu dobrej czekolady wyruszyłam do Belgii, w końcu najlepsze pralinki są z Brukseli. Co prawda Belgią byłam zauroczona, kulturą, krajobrazem, zabytkami ale praca w Belgii bardzo mnie negatywnie zaskoczyła. Szybko okazało się, ze jest zwyczajnie nieopłacalna. Kontrakt traktowałam bardzo luźno, bardziej jako zabawę niżeli poważną pracę, chciałam zwyczajnie spróbować pracy w innym kraju, innym niż te najpopularniejsze kierunki emigracji rodaków jak Niemcy czy Anglia. Spróbowałam, nie żałuję, ale też nie polecam. To doskonałe miejsce na prace w ramach zdobywania doświadczenia czy przeżycia wielkiej przygody, jednak jeśli ktoś wyjeżdża poza Polskę za pracą po to by się dorobić, by zarobić więcej to w Belgii nie ma czego szukać. W sercu Belgii znajdzie się praca w Brukseli i większych miastach, dla osób zainteresowanych praca w ogrodnictwie i rolnictwie również znajdzie się sporo możliwości pracy. Być może zarobki są wyższe w niektórych branżach jednak w typowych pracach jakie Polakom się proponuje niestety wynagrodzenia nie nalezą do wysokich w porównaniu z sąsiednią Francją, Niemcami a nawet nieodległą Anglią, czy Holandią. W Brukseli pracują głównie młodzi ludzie, którzy czy to po studiach czy w ich trakcie odwiedzają Belgię jako przystanek. Bawią się, uczą języków, obywają z pracą i dbają o poszerzenie kontaktów. Kraj ten niestety nie jest przyjazny dla osób w wieku dojrzałym, które na poważnie myślą o emigracji wraz z rodziną. Mimo iż Belgowie bardzo zabiegają o białych, Polaków to niewielu jest chętnych na zamieszkanie na stałe.
Pracownicy fizyczni
Posted on 29 czerwca 2015 in Praca w Belgii
Niewielka Belgia jest krajem w którym poszukuje się ciągle pracowników fizycznych, którzy są gotowi na zatrudnienie na stanowiskach, których Belgowie nie chcą wykonywać. Chodzi tu o specjalistyczne miejsca do pracy, które wymagają dość dużej sprawności fizycznej. Jeszcze do lat dziewięćdziesiątych kraj ten opierał te siłę roboczą na emigrantach z Afryki, głównie północnej, którzy jednak nie są zbyt pracowici, żeby nie rzec leniwi. Tym osobom bardziej zależało na zasiłkach niż na pracy, a sukcesem samym dla nich był wyjazd z ich kraju, przez co nie zależało im na lepszej pracy. Natomiast praca w Belgii dla Polaków jest dość atrakcyjna, zwłaszcza jeżeli chodzi o zarobki. Poza tym duża część naszych rodaków, traktuje Belgię tymczasowo, jako prace kontraktową, co dla belgów jest dobre, gdyż wiedzą, że te osoby nie zostaną im na przysłowiowym karku gdy się już zestarzeją. Należy także zauważyć, że w kraju tym dzieje się dość niebezpieczna sytuacja demograficzna, która powoduje, że biała ludność może być za niedługo mniejszością z powodu niskiego przyrostu naturalnego i braku integracji ze strony przyjezdnych, głównie muzułmanów. Jednak wyjazd do Belgii powinien być odpowiednio przygotowany, głównie chodzi o znajomość języka. W Belgii jak ogólnie wiadomo są aż trzy języki urzędowe: flamandzki, francuski i niemiecki. Niestety dość często się zdarza, szczególnie wśród ludzi mniej wykształconych, że mieszkańcy tego kraju nie znają języka swojego rodaka. Jednak my powinniśmy znać przynajmniej ich podstawy.
Purée z warzyw – belgijski smak
Posted on 26 czerwca 2015 in Praca w Belgii
Jednym z ulubionych przysmaków kuchni belgijskiej są wszelkiego rodzaju purée z warzywa takich jak marchewka, groch, soczewica, czy też seler. Być może dla wielu wydadzą się takie potrawy niezbyt smaczne, jednak maja one swój urok, zwłaszcza gdy są w dodatku do jakiegoś mięsa. Przez dłuższy czas mieszkałem w tym kraju, w związku z kontraktem jaki miałem. Moja praca trwała zazwyczaj cały dzień, gdyż dojazd do mieszkania, które wynajmowałem, z miejsca pracy trwał czasem ponad godzinę. W takiej sytuacji nie chciało mi się zbytnio bawić się w kucharza w związku z czym oparłem swoją dietę na tak zwanych mrożonkach, czyli potrawach gotowych. W belgijskim sklepie były one dość tanie, a ich różnorodność zdecydowanie większa niż w Polsce. Poza standardowymi potrawami, typu pizza w belgijskich dyskontach można kupić dania kuchni arabskiej, indyjskiej, europejskiej no i oczywiście belgijskiej. Taka różnorodność sprawiała, że praca w Belgii miała dla mnie dość ciekawe kulinarne oblicze, które w domu w kraju jest raczej niedostępne. Duże wrażenie zrobiły na mnie też mrożone mięsa, często wołowe, których cena była niższa niż w Polsce. W przypadku jednej osoby warto także pomyśleć o stołowaniu się w licznych niedrogich bistrach, które oferują zazwyczaj smażone frytki oraz kiełbaski czy też kurczaki. W zasadzie za kilka Euro można zjeść pełny obiad nie marnując czasu na jego przygotowanie. Do tego, zwłaszcza w dużych miastach dochodzą restauracyjki serwujące dania licznych mniejszości jakie w Królestwie Belgii mieszkają.
Sprawy meldunkowe
Posted on 24 czerwca 2015 in Praca w Belgii
Każda osoba, która przybywa do Belgii w całych związanych z pracą, musi wiedzieć, że jest zobowiązana do spełnienia kilku zasad prawnych obowiązujących w tym kraju. Jedna z nich jest obowiązek meldunkowy w przypadku gdy przebywa się dłużej w jednym miejscu zamieszkania. Wbrew obiegowej opinii jest to dość dziwne zajęcie, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Pozwolę sobie przytoczyć własne przeżycia związane z tym zagadnieniem. Otóż moja praca w Belgii polegała na typowej pracy fizycznej. Pracodawca wymajał mi niewielki apartament w małej wsi, było to dokładnie piętro domku jednorodzinnego. Właściciel tego budynku chciał mnie zameldować, na co się oczywiście zgodziłem. Kłopot był jednak taki, iż pracowałem do późna i ciężko było nam znaleźć wspólne terminy. Ostatecznie zdecydowałem się na to iż dam mój paszport i potrzebne dokumenty właścicielowi, który przygotuje w urzędzie gminy potrzebne dla nich dokumenty, a ja w sobotę rano pójdę tylko je podpisać. Wizyta była miła i dość szybka, ale na niej poinformowano mnie, że w związku z tym iż się zameldowałem, musi przyjść do mnie policjant, który sprawdzi czy naprawdę mieszkam w tym miejscu. W związku z tym nie zdziwiłem się, gdy pewnego dnia, gdzieś w okolicach godziny dziewiętnastej przyszedł do mnie policjant z informacja iż przysłano go ze wspomaganego urzędu. Dał mi do podpisania pismo informujące iż sprawdził ile osób mieszka w danym apartamencie i sobie poszedł. Cała ta historia była dość dziwna, ale tez i wyjątkowo ciekawa.