Belgijska kuchnia jest dość zróżnicowana podobnie jak ten kraj, który dzieli się na dwie podstawowe części. Północna flandryjska część opiera się na dość skromnej kuchni w której królują przede wszystkim ryby i owoce morza oraz sery. Południowa walońska część ma kuchnię zbliżoną do francuskiej, jednak posiadającą dość specyficzne cechy, w tym między innymi wielką miłość do czekolady i wszystkich produktów z tym związanych. Jeżeli kogoś interesuje praca w Belgii jako cukiernik to w tej części wymagane jest niemal całkowite poświecenie się temu słodkiemu przysmakowi. Polscy cukiernicy są w Belgii bardzo cenieni, głównie z powodu ich pracowitości oraz podobnym zamiłowaniom do słodyczy, które oparte są przede wszystkim na wykwintnych kształtach i połączeniach smaku. Zaczynając jednak pracę w tym zawodzie w Belgii, należy pamiętać, iż większość rzemieślników będzie chciało sprawdzić umiejętności nowego pracownika, w związku z czym przez pierwszy okres osoby takie są zatrudniane zazwyczaj jako pomocnicy, pomimo że w kraju uzyskały stopień czeladnika. Nie ma się w takim wypadku na co obrażać, gdyż awans na samodzielne, zgodne z doświadczeniem stanowisko, jest w zasadzie bardzo szybki, zwłaszcza w przypadku gdy fach cukierniczy ma się w przysłowiowym małym palcu. Warto dodać, że zarobki na stanowisku samodzielnego cukiernika zazwyczaj oscylują w granicach dwudziestu Euro za godzinę, choć oczywiście są one związane zarówno z miejscem zatrudnienia, jak i też z ogólnym zyskiem zakładu.
Belgijska czekolada
Posted on 27 marca 2015 in Praca w Belgii
Wybrzeże Belgii
Posted on 25 marca 2015 in Praca w Belgii
Belgia posiada 64 kilometrowy dostęp do Morza Północnego, który niemal w całości jest zagospodarowany, głównie turystycznie. Największy niezależny port Belgii, znajduje się w Zeebrrugge i położony jest na północ od historycznego miasta Brugii. Jego niezależność związana jest z tym, iż Antwerpia, wielki port i gigantyczne miasto przemysłowe, ograniczona jest nie tylko tym, iż znajduje się wewnątrz lądu, ale także i tym iż by statki mogły wydostać się z portu na morze, muszą przepłynąć przez terytorium Holandii Oczywiście w dwudziestym, a tym bardziej w dwudziestym pierwszym wieku między tymi krajami panowała zawsze bardzo dobre porozumienie, i port w Antwerpii korzystał z rzeki Schelde, jednak zawsze wiązało się to z siedemdziesięciu kilometrową przeprawą pomiędzy mieliznami i innymi przeszkodami. Można tutaj zaznaczyć, że koszty utrzymania tego szlaku wodnego ponosi Belgia, co jest logiczne gdyż dla Holendrów rzeka ta nie ma zbyt dużego znaczenia gospodarczego, a jej praktyczność wiąże się jedynie z przeprawą promową pomiędzy jej brzegami. Natomiast okolice miasta Ostenda to wielkie piaszczyste plaże pełne turystów. Pomimo zimnego morza, zimniejszego nawet niż zamknięty Bałtyk, Belgowie dość licznie przybywają wypoczywać w ten region, który charakteryzuje się naprawdę pięknymi plażami. Dla polaków praca w Belgii w tym regionie oferowana jest głównie w branży usług turystycznych oraz prac związanych z budownictwem i remontami. Szczególnie ostatnimi czasy na tym odcinku wybrzeża buduje się dużo domów, które idealnie wpasowują się w tutejszy krajobraz.
Agencja pracy tymczasowej
Posted on 23 marca 2015 in Praca w Belgii
Agencje pracy tymczasowej oferują między innymi pracę w Belgii na podstawie polskiej umowy o pracę i podnajmu pracownika na zasadzie wynajmu pracownika. Dla pracobiorcy jest to dość atrakcyjna forma zatrudnienia, gdyż na agencji go zatrudniającej spoczywa obowiązek znalezieniu mu noclegu, a czasem i zapłacenia za drogę. Niestety taka praca w Belgii ma tez i swoje złe strony. Pierwsza to oczywiście diametralnie niższe wynagrodzenie, związane z tym, iż comiesięczne wynagrodzenie musi przejść przez pośrednika. Chodzi tu o to, że belgijski pracodawca wypłaca takie same wynagrodzenie pracownikom za taką samą pracę, załóżmy 12,50 brutto za godzinę. W przypadku belgijskiej umowy obowiązuje pracownika podatek belgijski, który w przypadku niewielkich zarobków wynosi zero, natomiast w przypadku polskiej umowy z polską agencja pracy tymczasowej z tej kwoty musi być opłacony nasz podatek, który obowiązuje zwłaszcza najbiedniejszych, oraz kwota związana z obsługa tejże agencji. Od naszej wypłaty potrącany jest także czynsz za mieszkanie, który niestety jest zazwyczaj mocno wygórowany. Jednak taka praca jest dobra dla osób, które zamierzają tylko pracować przez jakiś określony termin, lub dla tych, którzy nie mają kapitału początkowego na rozpoczęcia życia w Belgii. Warto także dodać, że dzięki takiej pracy można zdobyć kontakty, i po jakimś okresie zmienić umowę na bezpośrednią, zrywając współpracę z polskim pośrednikiem. Warto jednak wiedzieć, że część umów pomiędzy naszymi agencjami, a belgijskimi pracodawcami zabrania tego typu przejść.
Baza NATO w Mons.
Posted on 18 marca 2015 in Praca w Belgii
Jako glazurnik pracuję głównie na zagranicznych kontraktach wyjazdowych. W związku z tym, że posługuję się dość komunikatywnie językiem francuskim, dlatego głównie we Francji, Belgii i Szwajcarii wykonują moją pracę. Jednak pewien kontrakt w Belgii dość mocno do dziś utkwił mi w pamięci, pomimo że od jego wykonywania minęło sporo czasu. Otóż zostałem zatrudniony, wraz z belgijską brygadą do wykańczania domów i mieszkań w amerykańskiej bazie wojskowej w Mons. Teoretycznie było to osiedle dla oficerów zatrudnionych w siedzibie Sojuszniczego Dowództwa Operacyjnego NATO, jednak my pracowaliśmy w jego amerykańskiej części. Pomimo że nigdy nie byłem w Stanach Zjednoczonych, to czułem się tu jak na typowym amerykańskim przedmieściu, z równymi domkami, które bardzo często pokazywane są w filmach. Osiedle to było oczywiście zamknięte dla świata zewnętrznego, gdyż wchodził w skład bazy wojskowej, do której należało dostać się przy pomocy przepustki. Ulice posiadały nazwy amerykańskich bohaterów, i pisane były zarówno po angielsku jak i francusku. Językiem w którym posługiwali się mieszkańcy był angielski, jednak większość z nich doskonale radziła sobie z francuskim. Widać było od razu, że nie mieszkali tu zwykli szeregowi tylko wysokich stopniem oficerowie. Mnie osobiście urzekło, że po zakończeniu pracy mieszkańcy tego osiedla oddawali się typowo amerykańskim zwyczajom, znanym mi głównie z kina czy telewizji, mianowicie grali w baseball i amerykański futbol. Warto także dodać, że przez cały czas mojego pobytu tam nie spotkałem się na tym osiedlu z uzbrojonymi strażnikami, którzy obecni byli w innych częściach bazy.
Język w pracy
Posted on 11 marca 2015 in Praca w Belgii
O tym, że Belgia podzielona jest na Flandrię i Walonię wiedza wszyscy, jednak kraj ten ma jeszcze dwie jednostki wchodzące w jego skład. Chodzi tu o niezależną administracyjnie Brukselę, która pomimo że jest francuskojęzyczna to znajduje się wewnątrz niderlandzkojęzycznej Flandrii, a także o niemiecka wspólnotę językową, która jest natomiast częścią frankofońskiej Walonii. Taki skomplikowany podział państwa może być dla Polaków dość ciężki do zrozumienia, jednak w przypadku gdy kogoś interesuje praca w Belgii, jest niemal obowiązkowy. Wyobraźmy sobie, że osoba władająca językiem holenderskim, trafi do Mons, jednego z miast Walonii, wówczas nie będzie miał możliwości na płynne porozumienie w związku z czym postrzegany zostanie jako osoba, która równie dobrze może nie znać żadnego języka. Podobnie jest także i w odwrotnym przypadku, w związku z czym planując tam prace, za wczas należy sprawdzić gdzie dokładnie znajduje się pracodawca, i czy nasze językowe predyspozycje będą tam odpowiednie. Chodzi tu także nie tylko o pracę, gdyż większość kadry kierowniczej posługuje się zarówno niderlandzkim jak i francuskim, ale przede wszystkim o obsługę dnia codziennego, o zakupy czy pójście na zwykły spacer. Należy też pamiętać, że w Belgii znajduje się dość duża liczba imigrantów w krajów arabskich, w związku z czym ich język zaczyna być także coraz częściej stosowany na ulicy.
Klimat północy
Posted on 6 marca 2015 in Praca w Belgii
Pracuję w budownictwie, głównie jako osoba specjalizująca się w kamieniarstwie i glazurnictwie, ponieważ w Polsce oferty pracy są dla mnie dość skromnie nazwane nieopłacalne, dlatego od pewnego czasu decyduję się na zewnętrzne wyjazdy kontraktowe. Tak się jednak złożyło, że zawsze procowałem w basenie Morza Śródziemnego, gdzie zapotrzebowanie na kamieniarzy jest zdecydowanie większe niż na północy naszego kontynentu. Jednak przez pewien czas zastanawiało mnie jak to jest pracować w kraju o porównywalnym do Polski klimacie, a ponieważ posługuje się językiem francuskim pomyślałem o Belgii. Dość szybko znalazłem ofertę która była by dla mnie satysfakcjonująca i po krótkiej rekrutacji zdecydowałem się na podpisania trzy miesięcznego kontraktu. Jednak praca w Belgii znacząco odbiega od tego do czego byłem przyzwyczajony na południu. Nie chodzi tu oczywiście o same zajęcie, które w zasadzie niczym się nie różniło, tylko o klimat w którym, w zasadzie przez cały mój pobyt tam, padało. Dla osoby przyzwyczajonej do słońca, było to bardzo dołujące, a do tego jako jedyny z całej brygady mieszkałem osobno, więc czułem się dość samotny. Na szczęście po po tych pierwszych trzech miesiącach, umożliwiono mi zmianę miejsca pobytu i gdy mogłem mieszkać z resztą kolegów, ten deszczowy, melancholijny klimat, przestał mieć dla mnie znaczenie.
Podzielony kraj
Posted on 4 marca 2015 in Praca w Belgii
Belgia jest niewielkim krajem, który dzieli się na dwie obecnie w zasadzie całkowicie różne części. Walonia jest położona na południu tego kraju i mówi się w niej po francusku, natomiast na północy Belgii leża Flandria w której językiem urzędowym jest holenderski. Ciekawostka jest fakt, iż duża część mieszkańców tego kraju nie zna języka drugiej części, co powoduje, że kraj ten tracąc powoli swoją odmienność religijną, stoi na skraju ostatecznego podziału. Osobą scalająca jeszcze ten dualistyczny kraj jest król Filip I, który panuje dopiero od 2013 roku. Dla Belgów, zarówno Flamandów jak i Walonów, jest on nie tylko urzędową głową państwa ale także i wielkim autorytetem. Belgia, zwłaszcza w dwudziestym wieku, ale i teraz jest krajem gdzie wielu Polaków szuka dobrze płatnej pracy. Kiedyś praca w Belgii związana była przede wszystkim z górnictwem, jednak dziś gdy ta gałąź gospodarki nie jest już zbyt wielka, nasi rodacy pracują w zasadzie w każdej branży od rolnictwa zaczynając a na usługach kończąc. Polacy mają w tym kraju bardzo pozytywną ocenę, uważa się nas tutaj za ludzi pracowitych, uczciwych i sumiennych. Jako nasz wady Belgowie uznają alkoholizm, oraz niestety coraz częściej oszustwo. Niestety ta druga przypadłość dotyczy niewielkiego promila Polaków, którzy przybyli do tego kraju, jednak według statystyk potrafią oni psuć opinię całemu narodowi.