Praca w Belgii

Rynek pracy – Belgia

Boże Narodzenie w czerwcu.

Posted on 1 września 2016 in praca w Brukseli

holandia2Nigdy nie myślałem, że święta Bożego Narodzenia będę świętował już od czerwca. Pakowanie produktów spożywczych do okazjonalnych opakowań to moje obowiązki służbowe na emigracji zarobkowej. W kraju nie potrafiłem znaleźć sobie pracy, ponieważ zawsze brakowało mi odpowiednich kwalifikacji. Albo nie znałem języka angielskiego, albo nie miałem dyplomu wyższej uczelni, albo dwudziestu lat i tyle samo lat doświadczenia. Każde ogłoszenie o pracę wpędzało mnie w depresję. Wreszcie pojawiło się takie, które nie wymagało ode mnie nic prócz chęci i dyspozycyjności. Ucieszyłem się z tego powodu bardzo, bo wreszcie mogłem aplikować na jakieś stanowisko. Nie zauważyłem jednak, że to praca w Belgii. Dopiero, gdy zaproszono mnie do pośrednika na rozmowę, gdzie miałem poznać warunki zatrudnienia, wysokość wynagrodzenia i jak się potem okazało możliwości zakwaterowania zorientowałem się, że to jest praca wyjazdowa. Desperacko poszukiwałem jakiegoś zatrudnienia, więc postanowiłem spróbować. Wyjazd miał być już w połowie czerwca. Pojechałem. Kiedy wszedłem na halę pakowni oniemiałem. Wszędzie były świąteczne dekoracje, Mikołaje, choinki, pozłacane łupiny orzechów, czerwone kokardki. Moim zadaniem było ładowanie produktu do odpowiedniego, okolicznościowego kartonika i naklejanie na wieczko filcowej choineczki, złotej łupinki i czerwonej kokardki. Jedynym narzędziem, jakie było do dyspozycji był pistolet do kleju na gorąco. I tak przez dwa miesiące strzelałem gorącym klejem , za co dostawałem dosyć ładną sumę w europejskiej walucie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *